Pokolenie. Kombii. Tekst piosenki i chwyty na gitarę. Trudność: Początkujący. Zwrotka. Rodzisz się - to znak. Kocha cię ten świat. Barwy dnia twój krzyk i barwy nocy. Masz już parę lat. To najnowsza piosenka zespołu KOMBI Łosowski. Jej muzyka powstała w styczniu 2014 r., a tekst w marcu. Piosenka ma uniwersalne przesłanie wolności, choć można usłyszeć w niej inspiracje realnymi wydarzeniami na świecie. Twórcy - Sławomir Łosowski i Marek Dutkiewicz -- świadomie jednak uniknęli publicystyki na rzecz ponadczasowego, uniwersalnego przekazu. Podobnie jak 30 lat temu Kombi: Na dobre dni Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie Dodaj tłumaczenie Podoba Ci się tekst piosenki? 100 % 0 % Inne teksty wykonawcy Kombi: Na dobre dni Miłością zmieniaj świat - Kombi Niech noc połączy - Kombi Tekst piosenki Czekam wciąż Sam od lat, wśród setek gwiazd Obco, pusto, skamieniały czas Śmierć o krok, o tlenu łyk Nie chcę odejść, pragnę dalej żyć Czekam wciąż, wierzę wciąż Że może coś się zmieni Czekam wciąż, wierzę wciąż W szczęśliwy los Gwiezdny pył, jedyny świat Ziemia milczy, o miliony lat Ekran zgasł, zaklęty krąg Nie znam kursu, dokąd wrócić mam Wszystko los na strzępy rwie Żyję wciąż na swój rachunek I choć szczęścia czasem brak Ciągle szukam i próbuję Nowych szans i lepszych lat [Refren] Jak ja to wytrzymam? Boli głowa, boli głowa Boli głowa mnie Jak ja to wytrzymam? Boli głowa, boli głowa Boli głowa mnie [Bridge] [Refren x4] Jak ja to wytrzymam? Boli głowa, boli 124,99 zł. -40%. Shirt henley z koronkową wstawką. 59,99 zł 99,99 zł. nowość. Bluzka satynowa z efektem założenia kopertowego. 124,99 zł. Shirt bawełniany z okrągłym dekoltem i długim rękawem. 39,99 zł. . Zespół Loka prezentuje kolejny bardzo melodyjny singiel "Tańczę sam". Na gitarze gościnnie wystąpił Grzegorz Skawiński, lider grupy Kombii. Piosenkę promuje klip, w którym w rolę demonicznego menadżera wcielił się aktor Piotr Cyrwus, znany z roli Ryszarda Lubicza w "Klanie". Utwór "Zabiorę nas" Cleo również zadebiutował na liście. Na razie zajmuje miejsce 11. Cleo swoją pierwszą płytę, nagraną wspólnie z Donatanem, wydała w listopadzie 2014 roku. Krążek sprzedał się w Polsce w nakładzie przekraczającym 60 000 egzemplarzy, dzięki czemu pokrył się nad Wisłą podwójną platyną. "Zabiorę nas" to zapowiedź debiutanckiego wydawnictwa wokalistki firmowanego tylko swoim nazwiskiem. Na czele zestawienia znajduje się duet Borysewicz - Brzozowski i ich piosenka "Anioły obok nas". Drugie miejsce zajmuje Beata Kozidrak z piosenką "Bingo Bingo (Bingo)", a najniższy stopień podium uzyskało Kombi z utworem "Na dobre dni". Na dobre dni ›@Krogulec›Reaktywacja Kombi – polskiego programu, który darzę olbrzymim 03:29Nie będę czarował – to nie jest program dla szerokiego odbiorcy. Temu nazwa może co najwyżej kojarzyć się z rodzajem samochodowego nadwozia albo z pewnym zespołem muzycznym. Kombi to program niszowy. Niszowy do tego stopnia, że zna go niewiele osób nawet w ramach tej proszę Państwa, Kombi to program służący do składu tekstu (DTP). Zanim jednak przeskoczycie do kolejnego artykułu, zatrzymajcie się na chwilę, bo jest to pozycja bez cienia przesady wyjątkowa. Osobiście darzę Kombi szczególnym sentymentem, a osobę autora wielkim szacunkiem, choć z samego programu – przyznaję to w tym miejscu bez bicia – nigdy produkcyjnie nie pierwszy kontakt z Kombi miał miejsce w 2005 roku, czyli jakby nie liczyć aż 13 lat temu. Wówczas to rozpoczęliśmy na dobrychprogramach akcję "Promujemy polskich autorów!" w ramach której wyszukiwaliśmy i promowaliśmy rodzime perełki. Pierwszą z nich było właśnie... już wtedy nie był młody. Zadebiutował w 1989 roku (!) na Atari, a 1996 roku na PC. Mimo to nie był powszechnie znany, nawet osobom zajmującym się DTP jego nazwa zwykle niewiele mówiła – choć z drugiej strony miał grono wiernych użytkowników. Chcieliśmy zaprezentować Kombi szerzej, pokazać że w Polsce potrafimy tworzyć nie tylko programy do fakturowania. Programy, które w swojej dziedzinie mogą być ciekawą (i znacznie tańszą) alternatywą dla propozycji rynkowych liderów, za które trzeba było wyłożyć olbrzymie pieniądze. Warto nadmienić, że bezpłatnych aplikacji tego typu w zasadzie nie było, poza rozwijanym na licencji GNU GPL Scribusem, który jednak w owym czasie był jeszcze mocno niedopracowany (pojawił się w bazie dobrychprogramów dopiero w 2007 roku).I udało się. Po naszej publikacji i dodaniu do katalogu aplikacji dobrychprogramów, na Kombi zaczęli trafiać nowi użytkownicy, a sam program zaczął też pojawiać się na innych portalach z oprogramowaniem. Z samych dobrychprogramów został pobrany w sumie blisko 9 tys. razy, co biorąc pod uwagę niszowe zastosowanie jest wynikiem godnym tym miejscu warto przytoczyć z jeden z komentarzy na temat Kombi:Wstyd się przyznać, ale nie miałem pojęcia o istnieniu tego czegoś. Na screenshotach wygląda wspaniale. Więc nie tylko Adobe InDesign i Quark XPress... (...) Chylę czoła przed autorami Kombi. Trzeba mieć naprawdę duuuużo samozaparcia żeby to ciągnąć w obecnych osób było przekonanych, że Kombi tworzy zespół ludzi, jakaś spora firma. Tymczasem program od początku do końca był w zasadzie rozwijany przez jednego człowieka – Stefana Nawrockiego. To nazwisko już wówczas było owiane bez mała legendą – przynajmniej na Pomorzu. Stefan Nawrocki uczył bowiem programowania w C++ na Politechnice Koszalińskiej, a widowiskowy sposób w jaki to robił stał się przedmiotem anegdot, którymi dzielono się również na łamach portalu:Człowiek wprost niesamowity (...) prowadził zajęcia z programowania w C dla studiów podyplomowych. Pisał kod na tablicy, w pamięci go chyba kompilował, bo potrafił nagle wrócić do początku i coś tam pozmieniać :) Na drugich zajęciach robił z nami mały edytor tekstu. Uznaliśmy że gdyby miał czas to pewnie razem napisalibyśmy własny sytem operacyjny. Bogiem a prawdą niewiele się nauczyłem, bo bardziej się koncentrowałem na sposobie w jaki prowadził zajęcia, a nie na treści tychże, ale wychodziłem z zajęć 2007 roku pojawiła się ósma odsłona Kombi, która jak się później okazało była ostatnim dużym wydaniem. Rok później, na blisko dekadę, rozwój Kombi się zatrzymał. Stefan Nawrocki z jednej strony nie za bardzo widział sens dalszego rozwijania swojego programu – był on w zasadzie kompletny do zakładanych zastosowań, a doposażanie go na siłę o nikomu niepotrzebne "wodotryski" tylko po to aby wypuścić nowszą wersję kłóciło się z filozofią jaką wyznawał. Z drugiej jednak strony, po tylu latach, autor chyba się też trochę "wypalił", czemu zresztą trudno się dziwić jeżeli rozwija się taki projekt w pojedynkę, a wiodące programy DTP są tworzone przez setki programistów...Jakie by nie były powody, ważne były skutki – program trafił na półkę, a Stefan Nawrocki poświęcił się swojej drugiej pasji – fotografii, a ma na tym polu równie imponujące osiągnięcia. Włożył w to masę czasu, sił i środków, odwiedził setki miejsc, w tym tak egzotyczne jak np. Kenia, Maroko, Nepal, Kambodża, czy Indie, z których to przywiózł masę wspaniałych zdjęć (można je zresztą kupić w jego banku fotografii).Jedno ze zdjęć Stefana Nawrockiego, z wyprawy do KeniTymczasem użytkownicy Kombi nadal korzystali z ostatniej wersji programu, choć wraz z upływem lat było im coraz trudniej. Program sprawiał problemy pod nowszymi systemami Windows, nie był też wzbogacany o żadne nowe funkcje. Mogłoby się wydawać, że wobec porzucenia rozwoju Kombi w końcu dadzą sobie spokój i skorzystają z rozwiązań konkurencji, a tymczasem... coraz intensywniej zaczęli namawiać autora aby dostosował program do najnowszego Windowsa. Jak się bowiem okazało polityka sprzedawania alternatywnych programów w formie abonamentu nie każdemu odpowiada, z kolei możliwości Kombi dla wielu są nadal w pełni wystarczające. Powstała więc swego rodzaju nisza, którą można spróbować ponownie wyznał mi Stefan Nawrocki, z początku trochę obawiał się powrotu do pracy nad Kombi, że nie będzie pamiętał kodu, tego co i jak w programie jest zrobione. Jednak po kilku dniach go "wessało" i znów poczuł w sobie zew programisty ;) I tak w sierpniu ubiegłego roku rozpoczęły się prace nad całkowicie odnowioną, dziewiątą odsłoną programu, która właśnie niedawno w wersji 9 jest relatywnie niewiele, zresztą nawet gdyby było ich dużo to i tak nie jest celem tego wpisu aby na ich temat się rozwodzić. Zainteresowanych szczegółami odsyłam na stronę domową programu, a pobraniem wersji testowej do katalogu dobrychprogramów. Starczy powiedzieć, że Kombi 9 działa na najnowszych Windowsach i nadal kosztuje relatywnie niewiele (790 zł brutto za dożywotnią licencję). Okazjonalni składacze pewnie i tak będą woleli Scribusa, ale z całą pewnością jest spore grono użytkowników których taka oferta może zaś cieszy przede wszystkim to, że Stefanowi Nawrockiemu udało się ten wyjątkowy program reaktywować. Jak wspomniałem na początku, nigdy nie używałem Kombi produkcyjnie, ale mam wielki sentyment do tego programu i jestem pełen podziwu dla autora. Posiadam zresztą do dziś oryginalne programy Inkaust i Kombi dla Atari na dyskietkach 3,5" ;)Panie Stefanie – życzę powodzenia i trzymam kciuki! Na dobre dni – na żywo z orkiestrą

kombi na dobre dni tekst