The character Tony Stark, alter-ego of Iron Man, also wears a Black Sabbath t-shirt in the 2012 film The Avengers. The song won spot number 317 in Rolling Stone's list of the 500 Greatest Songs of All Time as of 2004, and number 7 on their "100 Greatest Heavy Metal Songs of All Time" list in March of 2023. This is a well-constructed set, which is not surprising given that Japanese releases often are very meticulously crafted. In addition to the standard foldout insert and Lp-replica inner sleeve, there is a cool 20 page color booklet with numerous band photos as well as extensive details surrounding the Born Again album and associated Black Sabbath line-up of the time. Born Again е единадесети студиен албум на британската хевиметъл група Black Sabbath, издаден през август 1983 г. Албумът е остро критикуван от критиците при издаването си, но въпреки това достига #4 в Una dosis de Black Sabbath en Telediario con "Born Again" 37 aniversario.Único disco de la banda con Ian Gillan de Deep Purple en vocales.Hoy lo platicamos e Black Sabbath As the lone Black Sabbath album to feature Ian Gillan in the role of vocalist, Born Again is an oddity within the band’s career, and because of that it's been unfairly overlooked. In fact, it's one of Sabbath’s most vicious and evil-sounding albums, and Gillan is perhaps the only Englishman who could match the infernal majesty Na pewno lepszym od rzeczywiście rozpoczynającego "13" nagrania "End of the Beginning", które w zbyt oczywisty sposób nawiązuje do klasycznego "Black Sabbath". "Season of the Dead" wypada bardzo sabbathowo bez uciekania się do tanich zagrywek w rodzaju przywoływania skojarzeń z innym utworem. . W tym roku przypada jubileusz trzydziestolecia wydania tego albumu, jednego z najbardziej kontrowersyjnych eksperymentów w historii ciężkiego grania. To była wówczas prawdziwa sensacja: oto trójka pionierów heavy metalu, osieroconych przez Ronniego Jamesa Dio oraz jedno z najlepszych rockowych gardeł wszech czasów postanowili połączyć siły. Efektem takiego mariażu może być tylko arcydzieło, albo kompletny niewypał. Niestety „Born Again” lokuje się zdecydowanie bliżej tej drugiej opcji… To nie jest aż taka zła płyta.. Problem polega na tym, że Gillan kompletnie nie pasował do Sabbs, nie czuł tej stylistyki, o czym zresztą przekonuje nie tylko „Born Again”, ale również koncertowe bootlegi dokumentujące tournee promujące ten materiał, na którym wybitny wokalista niemiłosiernie „kaleczy” Sabbathowe klasyki. Tony Iommi, który trafił w dziesiątkę z angażem Dio po odejściu z zespołu charyzmatycznego Ozzy’ego, tym razem spudłował z wyborem frontmana niczym Roberto Baggio w serii rzutów karnych podczas pamiętnego finału Mistrzostw Świata Brazylia – Włochy… Co gorsze: muzycy Sabbath postanowili dopasować się na tym krążku do Gillana, a nie na odwrót. Efekt? Otwierający całość „Trashed” to niemal wariacja na temat „Highway Star”, brakuje tylko brzmienia Hammondów i mielibyśmy typowy kawałek Deep Purple. Również rozpędzony „Digital Bitch” zdecydowanie bardziej pasowałby do Purpli lub zespołu Gillan niż do Sabbs. Riff i struktura rytmiczna „Hot Line” także brzmią dziwnie znajomo… Dziwna sprawa, bo przecież kiedy do składu dołączył Ronnie James Dio, na „Heaven and Hell” i „Mob Rules” Black Sabbath nie stał się kopią Rainbow tylko stworzył nową, wspaniałą muzyczną jakość. A tutaj… Wyszedł im Purple Sabbath z naciskiem na „purpurę” właśnie. Znamienne, że nieliczne w sumie próby przywołania charakterystycznego dla Black Sabbath posępnego, złowieszczego klimatu skończyły się fiaskiem. „Disturbing The Priest” i „Zero The Hero” bardziej męczą niż wciągają słuchacza. Brzmienie płyty też nie powala. Daleko mu do potęgi i rozmachu „Heaven And Hell”. Nad okładką już znęcał się nie będę… Na zakończenie zostawiłem sobie coś optymistycznego: kawałek tytułowy. Dla mnie najjaśniejszy punkt tego albumu. „Górki” Gillana w refrenach – klasa sama w sobie. Rok później Gillan wrócił tam gdzie jego miejsce i nagrał z Deep Purple fantastyczną płytę „Perfect Strangers”. Zaś Iommi nadal błądził… Niezrażony rezultatem współpracy z Ianem, ściągnął do zespołu kolejnego eks-muzyka i wokalistę Deep Purple – Glenna Hughesa. I przygotował jeszcze słabszy materiał niż ten z „Born Again”… 5/10 Robert Dłucik 1. Anno Mundi (The Vision) 2. The Law Maker 3. Jerusalem 4. The Sabbath Stones 5. The Battle of Tyr 6. Odin’s Court 7. Valhalla 8. Feels Good to Me 9. Heaven in Black Rok wydania: 1990 Wydawca Tony Martin to nie ma lekko. Cokolwiek by chłop nie zrobił z Black Sabbath i tak zawsze będzie porównywany do dwójki wielkich poprzedników: Ozzy’ego Osburne’a i Ronniego Jamesa Dio. I oczywiście te porównania zwykle nie będą wypadać na jego korzyść. Niesłusznie, bo to znakomity wokalista, obdarzony ciekawym głosem, wiedzącym w dodatku co z nim zrobić… Fakt, że akurat Martin miał swój udział w dwóch słabszych albumach Sabbs (“The Eternal Idol” i “Forbidden”), ale przecież trudno na niego zwalać całą winę. Wszak za riffy i kompozycje (a także wybór producentów, wyjątkowo nietrafiony w przypadku “Forbidden”) odpowiadał pewien wąsaty pan w czerni…“Can you hear me crying out for life?/Can you tell me, where’s the glory?/Ride the days and sail the nights/When it’s over you’ll find the answer/Running in the whispering rain/Anno Mundi? Can you wonder!/Truth of thunder, life or blame” – tak zaczyna się płyta “Tyr”, wydana dwadzieścia lat temu, trzecia z Martinem w roli wokalisty. To jeden z najlepszych albumów w dyskografii legendy metalu. Tony Iommi zebrał tutaj naprawdę mocną ekipę: wierny druh Geoff Nichols na instrumentach klawiszowych oraz sekcja rytmiczna Neil Murray na gitarze basowej i nieodżałowany czarodziej perkusji Cozy Powell. Takiemu składowi po prostu nie wypadało firmować złej muzyki. Klarowne, potężne brzmienie, ciekawe kompozycje, mitologiczna tematyka w tekstach – oto przepis na Black Sabbath u zarania dekady lat dziewięćdziesiątych. Długie, rozbudowane, pełne patosu i mocy kompozycje (“Anno Mundi”, “The Sabbath Stones”) sąsiadują z krótszymi, szybkimi strzałami w rodzaju “The Law Maker”, czy “Jerusalem” (od tego drugiego wprost trudno się uwolnić). Niczego sobie jest też piękna ballada “Feels Good To Me”. Że komercyjne i przesłodzone? Życzmy sobie jak najwięcej takiej “komercji” i “słodzenia” na radiowych antenach w dzisiejszych czasach… No i na deser opus magnum tej płyty: akustyczna miniaturka “Odin’s Court” połączona z majestatycznym kawałkiem “Valhalla”. Martin, Iommi i spółki wznieśli się tutaj na artystyczne wyżyny… Szkoda, że ten album nie zdobył takiego uznania na jakie bez wątpienia zasługiwał i po kilku chudszych latach nie przywrócił wówczas zespołowi należnej mu pozycji w rockowej branży. Ten biznes bywa czasem przewrotny, niestety… Ale ta muzyka wciąż brzmi wspaniale, nie zestarzała się ani trochę. 9/10 Robert Dłucik [{"id":22,"name":"guest","above5p":true,"career":{"name":"gościnnie"},"ranking":{"name":"Występów gościnnych","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/guest"},"rating":{"count":3,"rate": aktorskiej"}}]7,33 oceny gry aktorskiej Brytyjska grupa hard rockowa Black Sabbath powstała w 1969 roku w Birmingham w Anglii, uważana jest za jednego z prekursorów heavy metalu. Zespół powstał jako kwartet, który tworzyli Anthony "Tony" Iommi, William "Bill" Ward, John "Ozzy" Osbourne i Terence "Geezer" Butler. Początkowo nazywał się The Polka Tulk Blues Band, Polka Tulk, następnie Earth, aż ostatecznie Black Sabbath (tytuł okultystycznej powieści Dennisa Wheatleya). Zespół zadebiutował w 1970 roku singlem "Evil Woman (Don't Play Your Games with Me)" – coverem nagrania Crow. Pierwszy album grupy, "Black Sabbath", ukazał się w tym samym roku i odniósł niespodziewany sukces na Wyspach Brytyjskich (uplasował się w Top Ten zestawienia najlepiej sprzedających się płyt długogrających). Następny album, "Paranoid" (1970), zdobył popularność nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w Stanach i znalazł ponad cztery miliony nabywców. Również dwa kolejne longplaye, "Master of Reality" (1971) i "Black Sabbath, Vol. 4" (1972) rozeszły się w milionowych nakładach. Wydany w 1973 roku album "Sabbath Bloody Sabbath" sygnalizował pierwsze zmiany w twórczości grupy. W tym czasie muzycy borykali się z problemami narkotykowymi oraz trudnościami z zarządzaniem grupą. Pomimo kłopotów w 1975 roku ukazał się szósty LP Black Sabbath – "Sabotage", który został doskonale przyjęty w Wielkiej Brytanii, jednak słabiej za oceanem. Niestety kolejna płyta, "Technical Ecstasy" (1976), okazała się niepowodzeniem, podobnie jak "Never Say Die!" (1978). W roku 1979 grupę opuścił Ozzy Osbourne, który rozpoczął karierę solową. Jego miejsce zajął założyciel Rainbow, wokalista Ronnie James Dio. Niebawem ukazała się bardzo dobrze przyjęta płyta "Heaven and Hell" (1980). Rok później grupa zaprezentowała album "Mob Rules", który prawie powtórzył sukces poprzednika. W 1983 roku Ronnie James Dio pożegnał się z Black Sabbath. Jego miejsce na krótko zajął Ian Gillan (wokalista Deep Purple, grupy rywalizującej z Black Sabbath). Zespół Black Sabbath kontynuował działalność ze zmiennym szczęściem, starając się zachować swoje oryginalne brzmienie mimo dalszych zmian personalnych. Jedynym muzykiem, który w niej pozostał z pierwotnego składu, był Tony Iommi. W 1985 roku na koncercie Live Aid grupa wystąpiła w oryginalnym składzie z Ozzym Osbourne'em. Kolejne informacje o powrocie Ozzy'ego do Black Sabbath pojawiły się w roku 1992. Pięć lat później w rodzinnym Birmingham czterej oryginalni muzycy grupy (Iommi, Osbourne, Ward i Butler) nagrali dwupłytowy album, zatytułowany "Reunion", który ukazał się w roku 1998 i poza nagraniami koncertowymi zawierał dwa premierowe utwory. Wydawnictwo okazało się ogromnym sukcesem i pokryło się platyną, a formacja otrzymała nagrodę Grammy. W roku 2001 muzycy ponownie połączyli siły, aby wystąpić podczas Ozzfest. W tym czasie funkcję wokalisty zespołu pełnił Tony Martin. W 2006 roku grupa została rozwiązana. Black Sabbath powrócili w prawie oryginalnym składzie (oprócz Billa Warda) w 2011 roku, by nagrać pierwszy od trzydziestu lat album z Ozzym Osbourne'em jako wokalistą – wydany w 2013 roku "13". Więcej Zmień kryteria filtrowania W skład zespołu wchodzili: - Ozzy Osbourne (1969-1977, 1978-1979, 1985, 1997-2006, 2011-2017; wokal, harmonijka ustna, syntezatory); - Tony Iommi (1969-2006, 2011-2017; gitara prowadząca, gitara rytmiczna, instrumenty klawiszowe, syntezatory, flet); - Geezer Butler (1969-1979, 1980-1985, 1987, 1990-1994, 1997-2006, 2011-2017; gitara basowa, syntezatory); - Bill Ward (1969-1980, 1982-1983, 1985, 1994, 1997-2006, 2011-2012; perkusja, instrumenty perkusyjne, wokal, wokal wspomagający); - Dave Walker (1977; wokal); - Ronnie James Dio (1979-1982, 1991-1993, 2006; wokal); - Geoff Nicholls (1979-2004, 2006; instrumenty klawiszowe); - Vinny Appice (1980-1982, 1991-1993, 1998, 2006; perkusja); - Ian Gillan (1982-1984; wokal); - Bev Bevan (1983-1984, 1987; perkusja, instrumenty perkusyjne); - David Donato (1984-1985; wokal); - Eric Singer (1985-1987; perkusja); - Dave Spitz (1985-1986, 1987; gitara basowa); - Glenn Hughes (1985-1986; wokal); - Ray Gillen (1986-1987; wokal); - Bob Daisley (1986; gitara basowa); - Tony Martin (1987-1991, 1993-1997; wokal); - Terry Chimes (1987; perkusja); - Jo Burt (1987; gitara basowa); - Cozy Powell (1988-1991, 1994-1995; perkusja); - Laurence Cottle (1988-1989; gitara basowa); - Neil Murray (1989-1991, 1994-1995; gitara basowa); - Bobby Rondinelli (1993-1994, 1995; perkusja); - Mike Bordin (1997; perkusja). W 1992 roku przewinął się przez zespół legendarny wokalista Rob Halford (Judas Priest), jednak opuścił go po... roku 1979 z grupy odszedł Ozzy Osbourne, który rozpoczął karierę solową. istnieją tylko następujące płyty tegoż bandu: With OZZY * Black Sabbath * Paranoid * Master Of Reality * Reunion (live) With DIO * Heaven And Hell * Mob Rules * Live Evil (koncertówka) * Dehumanizer With IAN GILLAN * Born Again With TONY MARTIN * Cross Purposes * Forbidden (najsłabsza ... więcej Tak! Już nie mogę się doczekać tej legendy u nas. :) Tym bardziej, że mam świadomość, że to być może ostatni ich koncert w naszym kraju. Po prostu trzeba tam być. Zagrają 11 czerwca 2014 w łódzkiej Atlas Arenie. :) Bilety dość drogie, ale nie ma się co dziwić - w końcu to Legenda! (Przez duże ... więcej Z kim w skadzie Sabbath byli lepsi z Ozzym czy Dio? Ja uważam że z Ozzym. Podchwyciłem pomysł od jednego z użytkowników. Oceniamy według własnego uznania. Mi wszystkich nie chce się oceniać więc ograniczę się do dorobku z Ozzym na wokalu. Black Sabbath 5/5 Uwielbiam, zwłaszcza otwierający utwór. Bardzo mroczny, klimatyczny. W ogóle cała płyta taka jest ... więcej Moim zdaniem NIB albo The Wizard, chociaż Paranoid i Evil Woman też są wporządku Sklep Muzyka Pop & Rock Zagraniczna Data premiery: 2016-04-16 Rok nagrania: 2007 Rodzaj opakowania: Jewel Case Producent: Sanctuary Records Oferta : 43,99 zł 43,99 zł Produkt u dostawcy Wysyłamy w 48 godzin Oferta ART-BOX : 41,90 zł Oferta ABE MEDIA : 88,00 zł Wszystkie oferty Najczęściej kupowane razem "Posłuchaj" "Posłuchaj" Płyta 1 1. Trashed 2. Stonehenge 3. Disturbing The Priest 4. The Dark 5. Zero The Hero 6. Digital Bitch 7. Born Again 8. Hot Line 9. Keep It Warm Opis Opis Tracklista: 1. Trashed 2. Stonehenge 3. Disturbing The Priest 4. The Dark 5. Zero The Hero 6. Digital Bitch 7. Born Again 8. Hot Line 9. Keep It Warm Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Born Again Wykonawca: Black Sabbath Dystrybutor: Mystic Production Data premiery: 2016-04-16 Rok nagrania: 2007 Producent: Sanctuary Records Nośnik: CD Liczba nośników: 1 Rodzaj opakowania: Jewel Case Wymiary w opakowaniu [mm]: 52 x 147 x 127 Indeks: 67898190 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Wszystkie oferty Wszystkie oferty Empik Music Empik Music Inne tego wykonawcy W wersji cyfrowej Najczęściej kupowane Inne tego dystrybutora

black sabbath born again recenzja