Kleszczowe zapalenie mózgu.pdf XX English Deutsch Français Español Português Italiano Român Nederlands Latina Dansk Svenska Norsk Magyar Bahasa Indonesia Türkçe Suomi Latvian Lithuanian český русский български العربية Unknown
Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM, TBE – tick-borne encephalitis) jest zakażeniem ośrodkowego układu nerwowego wywołanym przez wirus kleszczowego zapalenia mózgu należący do rodzaju flawiwirusów. Na kleszczowe zapalenie mózgu chorują liczne gatunki zwierząt, w tym krowy, kozy, konie, psy, drapieżniki, gryzonie.
W zeszłym roku na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) zachorowało w Polsce ponad 400 osób. To rekordowe dane na które wpływ mają m.in. zmiany klimatyczne, które sprzyjają całorocznej aktywności kleszczy. Jak przekonują eksperci przenoszony przez kleszcze wirus KZM może występować obecnie na terenie całej Polski praktycznie przez
Mieszkamy w regionie zalesionym, lubimy zbierać grzyby i pracować na działce. To sprawia, że jesteśmy narażeni na ukąszenie kleszcza. Możemy mieć szczęście i ten, którego „złapiemy” nie będzie nosicielem krętków Borrelia lub wirusa KZM.
Odkleszczowe zapalenie mózgu – objawy. Kleszczowe zapalenie mózgu może występować w dwóch postaciach – zwiastunowej oraz neuroinfekcji. Ta pierwsza jest częstsza i przebiega lżej, druga występuje jedynie u niewielkiej części pacjentów, ale wiąże się z poważnymi powikłaniami, których skutki mogą utrzymywać się przez
Many translated example sentences containing "tick-born encephalitis" – Polish-English dictionary and search engine for Polish translations.
. Kleszcze są głównym wektorem wielu chorób zakaźnych zarówno zwierząt, jak i ludzi. Nie omijają one także psów. Z roku na rok w gabinetach weterynaryjnych odnotowujemy coraz to większą liczbę zachorowań na tak zwane odkleszczówki. Co gorsza, także na te, które dotychczas nie występowały w naszym kraju. Są to tak zwane choroby przyzawleczone i związane jest to z migracją kleszczy. Dzieje się tak w wyniku ocieplania się klimatu, ale i w związku ze zmianami ekologicznymi oraz przemieszczaniem się zwierząt w obrębie różnych krajów. W artykule zawarłam informacje dotyczące chorób odkleszczowych, które najczęściej diagnozujemy u psów w Polsce. W naszym kraju występują 3 gatunki kleszczy, które są transmiterami chorób groźnych dla psów. Ixodes ricinus,- czyli kleszcz pastwiskowy (pospolity), jest wektorem przede wszystkim Boreliozy, ale także Anaplazmozy. Dermacentor recticitulatus to kleszcz łąkowy i jest transmiterem przede wszystkim Babeshia canis, ale także Anaplasma phagocytophilum, Ehrlichia canis oraz Borrelia burgdorferli. Rhiphicephalus sanqguineus, czyli kleszcz psi, ma mniejsze znaczenie epidemiologiczne, jednakże może być powodem zachorowania na zawleczoną przywleczoną do Polski Erlichiozę. Spis treści:1. Cykl życia kleszczy, a żywiciele2. Jak kleszcz zaraża psa?3. Babeszjoza4. Borelioza5. Anaplazmoza6. Anaplazmoza trombocytarna7. Erlichioza8. Odkleszczowe zapalenie mózgu (tbe – tick borne encephalitis)9. Bartoneloza Cykl życia kleszczy, a żywiciele Kleszcze w swoim cyklu życiowym mają kilku żywicieli. Jest to dla nich niezbędne, aby przejść z jednej postaci w kolejną, by wreszcie na końcu się rozmnożyć. Żerowanie i pożywianie się krwią trwa od kilku dni do nawet kilku tygodni. Tak częsta zmiana żywiciela w trakcie cyklu życiowego sprawia, że pasożyty te stają się wektorami wielu groźnych chorób. Małe zwierzęta, takie jak drobne gryzonie, np. nornice, myszy, czy większe już zające oraz ptaki, są także żywicielami młodszych form kleszczy i jednoczenie rezerwuarami wielu patogenów. Kleszcze przede wszystkim w sposób fizyczny przenoszą chorobotwórcze wirusy, bakterie, nicienie czy pierwotniaki. Ale także to w nich rozmnażają się niektóre patogeny, jak np. pierwotniaki zwane Babesia canis. Potrzebują do rozwoju kleszcza gatunku Dermacentor reticulatus i jest to ich żywiciel ostateczny. Namnażają się w jego przewodzie pokarmowym i kolejno wędrują do innych narządów, w tym przede wszystkim do jajników i gruczołów ślinowych kleszcza. W związku z tym zarażona samica kleszcza przekazuje chorobę potomstwu – składając jaja. Jest to tak zwana pionowa transmisja czynnika zakaźnego (zarażenie transowarialne). Zjawisko to bardzo utrudnia zwalczanie tego patogenu w środowisku. W przypadku babeszjozy, anaplazmozy czy erlichiozy mówimy także o transmisji transstadialnej czynnika chorobotwórczego – co oznacza, że zarażona larwa przekaże go kolejnym postaciom, ale nie nowemu pokoleniu kleszczy. Jak kleszcz zaraża psa? Do zarażenia psa dochodzi przez ślinę kleszcza wydzielaną do jego krwiobiegu w trakcie żerowania. Krętki Borrelia burgdorferi czy pierwotniaki Babesia canis znajdują się w gruczołach ślinowych pajęczaka. Niekiedy do zarażenia chorobą może dojść przez połknięcie kleszcza. Taka sytuacja jest jednak rzadka i dotyczy jedynie kleszczy zarażonymi pierwotniakami z rodzaju Hepatozoon, które nie występują w Polsce. Do wywołania choroby potrzebna jest odpowiednia ilość bakterii, wirusa czy pierwotniaków, która przekazywana jest żywicielowi w trakcie żerowania kleszcza. W tej sytuacji mówimy o ilości zakaźnej danego drobnoustroju w organizmie – niezbędnej, by wywołać objawy choroby. W kontekście profilaktyki chorób odkleszczowych ważny jest zatem minimalny czas, po którym kleszcz zaraża chorobą. Nierzadko słyszę w gabinecie: „czy kleszcz mógł już zarazić mojego psa?”. Wiele osób zadaje sobie to pytanie, dlatego też naukowcy drążą ten temat i podają: babeszjozą pies zostanie zarażony najwcześniej po 48 godzinach żerowania kleszcza. Podobnie w przypadku boreliozy, chociaż niektóre badania wykazały transmisję już po 16 godzinach. By zarazić psa anaplazmozą, kleszcz musi na nim żerować przynajmniej 48 godzin. Niektórzy uważają więc, że usuwanie kleszczy na bieżąco pozwala uchronić psa przed chorobą. Niestety nie zawsze tak to działa i nie można polegać jedynie na takiej profilaktyce. Dowiedziono bowiem, że w przypadku Babesia canis, jeśli kleszcz wcześniej miał już żywiciela (np. krowę), ale żerowanie zostało przerwane, możliwy czas przekazania choroby kolejnemu żywicielowi (np. psu) będzie krótszy, może wynosić już tylko 8 godzin. Reasumując, większością chorób kleszcze zarażają po 48 godzinach od wbicia się w skórę psa. Pamiętajmy jednak, że my nie wiemy, kiedy dokładnie pies złapał kleszcza. Bardzo trudno jest znaleźć tego pasożyta w sierści. Zgadywanie po wyglądzie kleszcza, ile czasu był na psie, jak bardzo jest „opity” – nic nam nie mówi. Tak więc regularne przeglądy psów i jak najszybsze usuwanie kleszczy to podstawa. Jednak w sezonie wiosenno-letnim i jesiennym jest to niewystarczające i zaleca się stosować środki profilaktyczne – o działaniu bójczym i odstraszającym. Środki kleszczobójcze są niezwykle ważne. Większość patogenów chorobotwórczych nie przenosi się transowarialnie – samica kleszcza nie przekaże czynnika zakaźnego kolejnemu pokoleniu, składając jaja. Związku z tym w teorii jesteśmy w stanie wyeliminować te drobnoustroje ze środowiska. Więcej o dostępnych preparatach przeciwkleszczowych przeczytasz w tym artykule. Okres inkubacji, czyli czas od zarażenia chorobą odkleszczową do wystąpienia objawów, jest różny w zależności od czynnika zakaźnego. Nierzadko są to choroby podstępne, przebiegające subklinicznie, o mało specyficznych objawach, które po czasie wyniszczają organizm. Są to też choroby nagłe, o ostrym lub nadostrym przebiegu, gdzie może bardzo gwałtownie dojść do zagrożenia życia psa. Bywa, że jeden kleszcz (Ixodes ricinus) przekaże psu nie jeden, lecz nawet trzy rożne patogeny jednocześnie. Sytuacje, w których diagnozujemy przynajmniej dwie choroby odkleszczowe, nie należy do rzadkości. W ostatnim czasie popularne są także szybkie testy, które sprawdzają, czy dany kleszcz jest nosicielem choroby (boreliozy). Są one popularne i dostępne dla każdego nawet do wykonania w warunkach domowych. Testy te wydają się dobrym rozwiązaniem, szczególnie gdy pies przebywał na terenach występowania chorób odkleszczowych. Ważne jest, by zachować usuniętego z psa kleszcza. Jednak należy pamiętać, że nosicielstwo kleszcza nie oznacza, że pies został zarażony. Chyba że mamy pewność, że pasożyt żerował 48 godzin. Z drugiej strony testy sprawdzają jedynie antygen B. burgdorfeli sensu lato, a jak wiadomo, u psów występuje więcej chorobotwórczych patogenów. Należy także pamiętać, że testy dostępne dla ludzi do badania kleszczy np. na nosicielstwo babeszjozy nie są diagnostyczne u psów, gdyż wykrywają one inny antygen – inny gatunek babeszji wywołuje chorobę u ludzi, dlatego też jeśli zdecydujemy się wykonać takie badanie kleszcza, lepiej w tym celu udać się do gabinetu weterynaryjnego. Babeszjoza Babeszjoza, inaczej piroplazmoza, przenoszona jest głównie przez kleszcze z rodzaju Dermacentor recticulatus, w których gruczołach ślinowych znajdują się chorobotwórcze pierwotniaki Babesia. W Polsce dominuje Babesia canis, ale także spotykane są już Babesia gipsoni, vogeli, microti przywleczone z innych krajów Europy i Azji. Pierwotniaki dostają się do krwiobiegu psa w trakcie żerowania kleszcza. Do zarażenia dochodzi najczęściej nie wcześniej niż po 48 godzinach, chociaż znane są przypadki zarażenia już po 8 godzinach, gdy kleszcze żerował wcześniej na innym zwierzęciu. Pierwotniaki kolejno dostają się do krwinek czerwonych psa i namnażają się w nich. Powodują ich rozpad, a co za tym idzie, wywołują silną anemię i w jej konsekwencji liczne objawy choroby. W Polsce największą liczbę chorych pacjentów odnotowuje się w centralnej i we wschodniej części kraju. Jednak z roku na rok przybywa chorych psów na zachodzie oraz na południu. Objawy Choroba rozwija się bardzo szybko i podstępnie. Może mieć przebieg przewlekły, subkliniczny – jednak taka postać występuje rzadko. Najczęściej choroba ma formę ostrą lub nadostrą, w której pierwsze objawy mogą pokazać się już 7 dnia od ukąszenia przez kleszcza. Często są one słabo zauważalne przez właściciela: pies staje się apatyczny, ma mniejszy apetyt, ma mniej siły i do tego najczęściej ma gorączkę. Następnie można u niego zauważyć blade spojówki oraz błony śluzowe. Występuje także osłabienie kończyn, drżenie mięśni, chwiejny chód. Najpierw objawy są delikatne, ale z każdą godziną i z każdym dniem się nasilają, a także pojawiają się dodatkowe, już poważniejsze objawy, jak przyspieszony oddech, niemiarowość pracy serca, całkowita apatia czy nawet letarg. Charakterystyczne dla babeszjozy są: gorączka, ciemne zabarwienie moczu oraz nierzadko stwierdza się zażółcenie skóry i błon śluzowych (żółtaczka). Ponadto mogą się pojawić wymioty czy biegunka. Niekiedy objawy są mocno niespecyficzne. Diagnostyka Lekarz weterynarii stawia diagnozę na podstawie wywiadu z właścicielem, objawów klinicznych oraz wyników podstawowych badań krwi – w tym przede wszystkim morfologii. Nierzadko stwierdza się w przebiegu choroby anemię oraz małopłytkowość (trombocytopenię). W takiej sytuacji niezbędne do potwierdzenia choroby jest ocena rozmazu krwi, który stwierdza obecność Babesii w erytrocytach. Dostępne są też badania PCR, potwierdzające w 100% tę chorobę. W przypadku gdy rozmaz krwi jest niepewny, dla wykluczenia bądź potwierdzenia warto wykonać badanie PCR z krwi obwodowej – jest ono niezwykle czułe i znajduje nawet 1 pierwotniaka na 1 mln erytrocytów. Leczenie Gdy babeszjoza zostanie wykryta u naszego pupila, należy jak najszybciej podać mu lek o działaniu pierwotniakobójczym (imidokarb). Kluczowy jest tu czas – im dłużej pierwotniaki będą przebywać w organizmie psa, tym skutki (powikłania) choroby okażą się dotkliwsze. Podanie tego leku nie jest obojętne dla zdrowia zwierzęcia, dlatego trzeba to zrobić w warunkach ambulatoryjnych pod nadzorem lekarza weterynarii. Dodatkowo silna anemia i najczęściej poważny stan pacjenta wymagają jego monitoringu, hospitalizacji i intensywnej terapii. Przede wszystkim stosuje się płynoterapię w celu wyrównania poziomu elektrolitów i równowagi kwasowo-zasadowej oraz wyplukania z organizmu bilirubiny, powstałej w wyniku rozpadu erytrocytów. Dodatkowo nierzadko wdraża się antybiotykoterapię, leki przeciwgorączkowe, witaminy z grupy B, leki osłonowe na wątrobę, a niekiedy leki przeciwzapalne, w tym glikokortykosteroidy. Jeśli jest konieczność, podaje się także leki przeciwdrgawkowe. W przypadku silnej anemii niezbędne będą transfuzje krwi lub podanie koncentratu czerwonokrwinkowego. Wszystko zależy od stanu pacjenta, objawów oraz wyników badań krwi. W przebiegu choroby nierzadko dochodzi do wstrząsu. Szybko zdiagnozowana babeszjoza może być skutecznie zwalczona. Nieleczona jest chorobą śmiertelną! Trzeba także kontrolować stan wątroby i nerek psa – najczęściej to właśnie te narządy wskutek choroby dotyka niewydolność. Niestety w ostatnich latach odnotowuje się coraz to więcej przypadków tak zwanej babeszjozy opornej na leczenie imidokarbem. U takich pacjentów po wdrożeniu leczenia następuje chwilowa poprawa, ale kolejno, po 2-3 tygodniach, pojawiają się ponownie objawy, najczęściej o większym nasileniu. Taka sytuacja jest trudna do przewidzenia i należy wtedy podać inne lekki pierwotniakobójcze. W takiej sytuacji najczęściej zalecana jest antybiotykoterapia – stosowana w wysokich dawkach oraz przez dłuższy czas. Dlatego też 2 tygodnie po przechorowaniu babeszjozy psy powinny być skontrolowane ponownym rozmazem krwi. Przechorowanie Babeszjoza jest chorobą wywołującą wiele komplikacji i powikłań, szczególnie gdy leczenie jest wdrożone późno lub wcale. Odnotowuje się zmiany w układzie nerwowym i krążeniowo-oddechowym (zespół ostrej niewydolności oddechowej) oraz w wielu narządach wewnętrznych. Choroba może spowodować rozwój zespołu rozsianego wewnątrznaczyniowego wykrzepiania się (DIC), niewydolność nerek, wątroby czy trzustki. Dlatego niezbędne w trakcie leczenia, jak i po wyleczeniu jest monitorowanie stanu pacjenta (badaniami krwi). Przechorowanie przez psa babeszjozy nie daje mu odporności. Zdarza się, że w ciągu życia zwierzak choruje kilka razy. Każda kolejna babeszjoza to gorsze rokowanie dla psa. Dlatego ważna jest ochrona przeciwkleszczowa – w szczególności po przechorowaniu. Na świecie istnieją szczepienia przeciwko babeszjozie, jednak ich działanie nie jest do końca zbadane, a skuteczność nie została potwierdzona. WSAVA nie wymienia tego szczepienia w swoich rekomendacjach dotyczących szczepień dodatkowych. Babeszjoza kotów należy do rzadkości, chociaż są opisane pojedyncze przypadki w Polsce. Są to jednak koty jednocześnie chorujące na inne, poważne schorzenia, jak FIP czy FIV. Babeszjoza u ludzi jest rzadkością w Polsce i wywoływana jest przez Babesia microti i Babesia divergens. Nie ma fizycznej możliwości, aby chory na babeszjozę pies zaraził swojego opiekuna. Borelioza Borelioza, inaczej choroba z Lyme, to bakteryjna choroba wywoływana przez krętki Borrelia burgdorferi (sensu lato). Wektorem są kleszcze, najczęściej z gatunku Ixodes ricinus. Kleszcz musi żerować na żywicielu przynajmniej 16-48 godzin, aby doszło do jego zarażenia. Co ciekawe, jeśli krętki dostały się do krwiobiegu żywiciela, inny jednoczenie żerujący w tym czasie kleszcz może się zarazić boreliozą. Rezerwuarem boreliozy jest wiele drobnych ssaków. Choroba ta może mieć przebieg ostry – pełnoobjawowy, ale częściej u psów opisuje się przebieg subkliniczny (w 95% przypadków). To, czy objawy choroby będą ciężkie czy lekkie, zależy między innymi od układu odpornościowego pacjenta. Wiadome jest również, że berneńskie psy pasterskie wykazują szczególną podatność na zachorowania, nie znamy jednak przyczyn tego zjawiska. W przypadku tych psów mówimy po prostu o predyspozycjach rasowych/genetycznych. Nierzadko zdarza się, że pies trafia do lecznicy z powodu niewydolności nerek lub z objawami ze strony układu nerwowego, co okazuje się konsekwencją boreliozy, którą zarażony jest od dawna. Objawy Objawy najczęściej pojawiają się po kilku tygodniach lub miesiącach (2-5 miesięcy) od zarażenia. Zaliczamy do nich gorączkę, powiększenie węzłów chłonnych oraz kłębuszkowe zapalenie nerek w wyniku odkładających się w nich immunokompleksów. Krętki mają powinowactwo do tkanek zawierających kolagen i w krwiobiegu psa są obecne bardzo krótko. U psów choroba najczęściej przyjmuje postać ostrego wielostawowego zapalenia, co objawia się niesymetryczną kulawizną, a także spadkiem apetytu i osłabieniem. Choroba może przyjmować także charakter nawrotowy, czyli po kilku dniach objawów występują dni poprawy stanu zdrowia i tak na przemian. Postać nerwowa boreliozy jest dość rzadko spotykana u psów. Jednocześnie występują gorączka, kulawizna oraz napady drgawek i zaburzenia psychiczne. Jak widać, nie wspomniałam o rumieniu wędrującym. Jest to objaw charakterystyczny w przebiegu boreliozy u ludzi, nie występuje on jednak u psów. Diagnostyka Najważniejsze są: wywiad kliniczny, zespół objawów oraz badanie krwi pacjenta, w tym badanie morfologii. Charakterystyczna jest także sezonowość choroby –pojawia się ona głównie w okresie wiosennym i jesiennym. Badanie RTG nie wykazuje żadnych zmian w obrębie kośćca, co także może sugerować inną przyczynę kulawizny. Dostępne są szybkie testy diagnostyczne potwierdzające obecność przeciwciał we krwi. Pamiętajmy jednak, że przeciwciała pojawiają się nie wcześniej niż po 4-6 tygodniach od ugryzienia przez kleszcza, dlatego wykonywanie testów zaraz po znalezieniu pasożyta w sierści pupila nie ma większego sensu. Wynik dodatni mówi nam, że pies na pewno miał kontakt z czynnikiem zakaźnym. Jednak jeśli nie ma objawów, należy zastanowić się, czy leczenie jest konieczne. Przeciwciała z podziałem na klasy można także zbadać w laboratorium, aby móc sprecyzować charakter choroby (IgG oraz IgM). Przeciwciała powstałe po szczepieniu nie zafałszują nam wyniku w przypadku szybkich testów. Niekiedy konieczne może okazać się badania mazi stawowej czy badanie płynu mózgowo-rdzeniowego, w których potwierdza się obecność krętków (PCR). Badania moczu, z określeniem białkomoczu, są niezwykle ważne dla ustalenia stopnia uszkodzenia nerek. Badania PCR z krwi wykrywające antygen wirusa są dostępne, jednak ze względu na to, że krętki krótko znajdują się we krwi żywiciela (szybko migrują do tkanek), może być fałszywie ujemne. Leczenie Leczenie przyczynowe polega na wdrożeniu długotrwałej antybiotykoterapii. Już po kilku dniach powinna nastąpić szybka poprawa stanu zdrowia pacjenta. Jednak nie można mówić o całkowitym wyleczeniu psa i wyeliminowaniu bakterii z organizmu. Krętki boreliozy, podobnie jak u ludzi, na zawsze mogą pozostać w organizmie, a objawy choroby mogą nawracać. Leczenie wspomagające zależne jest od objawów psa. Przechorowanie Po przechorowaniu pies nie nabiera odporności i – jak wcześniej wspomniałam – charakter choroby jest nawrotowy. Borelioza jest chorobą, która szczególnie dotyka ludzi. Nie ma jednak możliwości zarażenia się nią od psa. Psy nie są także rezerwuarem boreliozy. Jej wektorem są kleszcze. Dostępne są szczepienia przeciwko boreliozie. WSAVA klasyfikuje je jako szczepienia dodatkowe. Pierwsza dawkę można podać najwcześniej w 12 tygodniu życia, kolejną po 3-4 tygodniach. Szczepienia przypominające przypadają co roku. Zaleca się je szczególnie w przypadku przebywających w rejonach endemicznego występowania Borrelia burgdorferi. Anaplazmoza To choroba wywoływana przez drobnoustroje z rodziny Anaplasma. Są to bakterie z grupy Gram-ujemnych. Kiedyś zaliczane były razem z Ehrlichia do tak zwanych riketsji. U psów chorobę mogą wywołać dwie z nich: Anaplasma phagocytophilum oraz Anaplasma platys. Pierwsza powoduję anaplazmozę granulocytarną, a druga anaplazmozę trombocytarną. Są to choroby zakaźne zarówno ludzi, jak i zwierząt, w tym psów. Przenoszone są przez kleszcze, głównie z rodzaju Ixodes ricinus, ale także Dermacentor reticulatus. Do zarażenia dochodzi najwcześniej po 24-48 godzinach żerowania. Rezerwuarem tych patogenów są drobne gryzonie oraz zwierzęta leśne. Oba patogeny nie przenoszą się transowarialnie (zarażona samica nie przekaże ich potomstwu), ale mogą transstadialnie. Anaplazmoza, szczególnie granulocytarna, jest realnym zagrożeniem dla psów w całej Polsce. Anaplazmoza granulocytarna Bakterie po dostaniu się do krwiobiegu atakują granulocyty, a dokładnie neutrofile. W rozmazie krwi widoczne są ich charakterystyczne skupiska, czyli morule. Mogą pojawić się one już w 4 dobie po zakażeniu. Zakażone bakterią komórki wędrują do szpiku kostnego oraz śledziony. Objawy Choroba charakteryzuje się niespecyficznymi objawami takimi, jak apatia, gorączka, spadek apetytu, bladość błon śluzowych. Ostre objawy to: wymioty, biegunka, przyspieszony oddech, powiększenie węzłów chłonnych, wątroby, śledziony, kulawizna, a także objawy neurologiczne. Anaplazmoza może także przyjąć formę przewlekłą. Diagnostyka Najważniejsze są wywiad kliniczny oraz zespół występujących u psa objawów. W kontrolnych badaniach krwi możemy zauważyć obniżoną liczbę limfocytów (limfopenia), eozynofili (eozynopenia) oraz małopłytkowość (trombocytopenia). Nie rzadko stwierdza się także anemię nieregeneratywną w morfologii krwi. W rozmazie krwi można zauważyć charakterystyczne morule. Szybkie testy diagnostyczne dostępne od ręki w gabinetach odpowiadają nam na pytanie, czy pies miał kontakt z czynnikiem zakaźnym. Wskazują one bowiem przeciwciała, które wytworzą się dopiero w 4 tygodnie od ewentualnego zarażenia przez kleszcza. Dlatego najlepiej je stosować przy podejrzeniu postaci przewlekłej. Najlepsze wydają się badania PCR (z krwi lub ze szpiku kostnego), jednak i one mogą wyjść fałszywie ujemne. Leczenie To przede wszystkim długotrwała antybiotykoterapia (tetracykliny). Leczenie wspomagające zależy od objawów, jakie wykazuje pies. Niekiedy konieczna jest transfuzja krwi czy podanie glikokortykosteroidów. Przechorowanie Po przechorowaniu pies nie nabiera odporności, a może nawet stać się nosicielem bakterii. Nie ma dostępnych szczepień przeciwko tej chorobie. Najistotniejsza jest ochrona przed kleszczami. A. phagocytophilum może wywołać objawy choroby u ludzi dzieje się to jednak dość rzadko. W tym wypadku psy nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla człowieka. Aby człowiek zachorował mus zastać zarażony przez kleszcza. Anaplazmoza trombocytarna Wywołuje ją A. platys przenoszony przez kleszcze (najprawdopodobniej Rhipicephalus sanguineus) w krajach basenu Morza Śródziemnego. Choroba jednak może zostać przywleczona do Polski. Ten drobnoustrój atakuje płytki krwi, w których się dzieli, tworząc tak zwane morule. Charakterystyczna w przebiegu choroby jest cyklicznie pojawiająca się małopłytkowość. Objawy Inkubacja wynosi od 1 do 2 tygodni. W tym czasie dochodzi do spadku ilości płytek krwi (trombocytopenii) po czym, po kilku dniach, ich poziom powraca do normy. Choroba ma charakter nawracający – co oznacza ze po 1-2 tygodniach ponownie rozwinie się małopłytkowość. Jednak każdy kolejny spadek ilości płytek jest już zdecydowanie mniejszy (dotyczy tyko około 1% płytek krwi). Objawy są wysoce nieswoiste: niewielkie podwyższenie temperatury, osowiałość, powiększenie węzłów chłonnych, wydzielina z jam nosowych. Mogą pojawić się także wybroczyny na błonach śluzowych ( jamy ustnej, nosowej) oraz spadek masy ciała. Diagnostyka Wywiad kliniczny, zespół objawów oraz wyniki badań krwi mogą sugerować infekcję A. platys. W badaniach krwi można zauważyć limfopenię, małopłytkowość oraz anemię nieregeneratywną. Diagnostyka jest identyczna jak w przypadku A. phagocytophilum – najbardziej precyzyjne są badania PCR (z krwi obwodowej, ze szpiku kostnego). Dostępne szybkie testy na odkleszczówki wykazują obecność przeciwciał. Leczenie Bakterie wewnątrzkomórkowe trudno jest całkowicie zwalczyć. Podstawą leczenia jest antybiotykoterapia (tetracykliny). Pojawiające się anemia i małopłytkowość mogą wymagać terapii glikokortykosteroidami czy transfuzji krwi. Przechorowanie Po przechorowaniu pies nie nabiera odporności. Nie ma dostępnych szczepień przeciwko tej chorobie. A. platys nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Erlichioza Dokładnie erlichioza monocytarna psów, powodowana przez Ehrlichia canis. Jest to wewnątrzkomórkowa bakteria, która zalicza się do grupy Gram-ujemnych. Erlichiozę przenoszą kleszcze z gatunku Rhipicephalus sanguineus. Co ciekawe, we wszystkich stadiach życiowych kleszcze te żerują wyłącznie na psach. Patogen kleszcz przenosi między swoimi kolejnymi postaciami, czyli transstadialnie. Do zarażenia może także dojść przy transfuzji krwi od chorego dawcy. Bakteria dostaje się do krwiobiegu po 48 godzinach żerowania kleszcza i atakuje limfocyty wraz z monocytami. Kolejno dostaje się do węzłów chłonnych, śledziony, wątroby. Erlichioza występuje przede wszystkim w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Grecji czy Portugalii. Jednak coraz częściej jest ona zawlekana do Polski. Objawy Choroba może przebiegać subklinicznie, przewlekłe, ale także w formie ostrej. Postać ostra rozpoczyna się 1-3 tygodni po zarażeniu. Do najważniejszych objawów zalicza się: apatię, spadek apetytu, powiększenie węzłów chłonnych. Charakterystyczne są liczne krwawe wylewy i wybroczyny, będące konsekwencją zapalenia naczyń krwionośnych. Szczególnie narażone na tę postać są psy z osłabionym układem odpornościowym. Forma podkliniczna choroby jest bardzo częsta, szczególnie w krajach, gdzie powszechnie występuje R. sanguineus. Psy nie mają objawów klinicznych, jednak często bakteria pozostaje w ich organizmie, co skutkuje przewlekłą infekcją, trwającą nawet miesiące czy lata. W postaci przewlekłej opisuje się objawy takie, jak osowiałość, spadek masy ciała, bolesność brzucha, wymioty, blade błony śluzowe, częste krwawienie w nosa, powiększenie węzłów chłonnych, wątroby, śledziony. Z czasem mogą do nich dołączyć: kłębuszkowe zapalenie nerek, zapalenie stawów, zmiany w gałce ocznej oraz rozwijające się problemy w układzie oddechowym, krążenia i nerwowym. Diagnostyka Diagnozę stawia się na podstawie wywiadu klinicznego, zespołu objawów oraz wyników badań laboratoryjnych. Nie ma widocznych większych odchyleń w biochemii krwi. W morfologii może pojawić się spadek poziomu białych krwinek oraz anemia nieregeneratywna. W przebiegu erlichiozy spada znacznie poziom płytek krwi. Trombocytopenię stwierdza się szczególnie w przewlekłej postaci choroby. W rozmazie krwi widoczne są charakterystyczne skupiska monocytów (morule). Najważniejszym badaniem potwierdzającym zakażenie są testy PCR (z krwi, z mazi stawowej czy z wycinków tkanek) oraz badanie mian przeciwciał (IgG oraz IgM). Dostępne są także szybkie testy płytkowe, wykonywane w kilkanaście minut. Wynik dodatni potwierdza obecność przeciwciał we krwi psa, co sugeruje kontakt z Ehrlicha canis. Jednak sam producent testów podaje, że aby lepiej określić, czy jest to aktualna infekcja czy też już przebyta, należy wykonać dodatkowe badania. Aby przeciwciała wyszły dodatnie w teście, muszą minąć przynajmniej 4 tygodnie od początku infekcji. Leczenie W przebiegu erlichiozy przede wszystkim stosuje się długą antybiotykoterapię (tetracykliny). Po pierwszym tygodniu powinna nastąpić poprawa stanu zdrowia psa. Niektórzy lekarze zalecają podanie leku przeciwpierwotniaczego (imidokarbu). Nierzadko pacjent wymaga także transfuzji krwi. Leczenie wspomagające zależy od objawów klinicznych, jakie wykazuje chory pies. Przechorowanie Po przechorowaniu pies nie nabiera odporności, a co gorsza, może być nosicielem tego zarazka przez dłuższy czas. E. canis nie zagraża ludziom. U ludzi erlichiozę monocytarna wywołuję E. chaffeensis. W teorii psy także mogą zostać nią zarażone. Jednak nie mogą one bezpośrednio zarazić człowieka. Aby ten zachorował, musi zostać ugryziony przez kleszcza. Psy mogą być jednak rezerwuarem tego zarazka oraz wektorem kleszczy, które przynoszą do domu. W profilaktyce erlichiozy należy stosować przede wszystkim środki kleszczobójcze. Jest to istotne także, gdy podróżujemy z psem w rejony częstego występowania R. sanguineus. Nie ma dostępnych szczepień przeciwko tej chorobie. Odkleszczowe zapalenie mózgu (TBE – tick borne encephalitis) To najczęstsza wirusowa choroba odkleszczowa, powodowana przez wirus kleszczowego zapalania mózgu (TBEV). W Polsce przenoszona jest przez kleszcze Ixodes ricinus. U psów nie jest ona tak często spotykana jak u ludzi. Co ciekawe, koty w ogóle nie chorują na TBE. Rezerwuarem wirusa są małe ssaki: myszy, nornice, krety, ptaki, nietoperze, zajęczaki czy lisy. U ludzi do zakażenia może dojść także po spożyciu surowego (niepasteryzowanego) mleka chorych krów, owiec lub kóz. W przebiegu choroby dochodzi do zapalenia mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych. W Polsce nazywana jest KZM – kleszczowym zapaleniem mózgu. Objawy TBE u psów jest chorobą o ciężkim przebiegu, nierzadko przy silnych objawach neurologicznych dochodzi do zgonu. Odkleszczowe zapalenie mózgu charakteryzuje się osłabieniem, wymiotami, biegunką, spadkiem apetytu, gorączką i przede wszystkim rozwijającymi się objawami ze strony układu nerwowego. Należą do nich: zaburzenia chodu, zaburzenia czucia, porażenia nerwów, przeczulica, drgawki oraz porażenie czterokończynowe czy niedowład. Nierzadko stwierdza się agresję i nadwrażliwość na bodźce. Choroba ta może przebiegiem przypominać wściekliznę. Diagnostyka Diagnozę stawia się na podstawie wywiadu klinicznego, zespołu objawów oraz badania PCR z krwi. Równie ważne są badania mian przeciwciał (IgG i IgM). Istotne jest także badanie płynu mózgowo-rdzeniowego. Niekiedy diagnoza pada już pośmiertnie, na podstawie badania histopatologicznego tkanek mózgu. Leczenie Dostępne jest jedynie leczenie objawowe choroby: leki przeciwdrgawkowe, witaminy z grupy B, wlewy dożylne z płynów wieloelektrolitowych, glikokortykosteroidy, antybiotyki. Zaawansowane i ciężkie objawy neurologiczne nierzadko kończą się eutanazją pacjenta. U pacjentów, którym udało się zwalczyć chorobę, konieczna jest rehabilitacja oraz fizjoterapia. Przechorowanie Po przechorowaniu pies nabiera odporności do końca życia. Dla ludzi dostępne są szczepionki przeciwko TBE, jednak dla psów nie ma dostępnych szczepień. Mimo że choroba u psów odnotowywana jest rzadko w naszym kraju, to jednak jest to kolejny ważny powód, dla którego należy zapewniać czworonogom ochronę przeciwkleszczową. Pamiętajmy, że pies może także być wektorem kleszczy, przynosząc je do domu, a pajęczaki te mogą być przyczyną zachorowań na TBE wśród ludzi. W Polsce odnotowuje się kilkaset zachorowań rocznie, w 2017 zgłoszono 279 osób z TBE. Bartoneloza Choroba powodowana przez bakterie Bartonella spp. Co ważne, kleszcze nie są jej jedynymi wektorami. Przede wszystkim przenoszą ją pchły Ctenocephalides felis. Są to pchły zarówno kotów, jak i psów, spotkać je można na całym świecie. Dlatego rzadko kiedy wymienia się bartonelozę jako typową chorobę odkleszczową. Literatura podaje wręcz, że rola kleszczy w jej szerzeniu się nie jest do końca poznana. Objawy U psów infekcja ma najczęściej przebieg subkliniczny. Może jednak doprowadzić do przewlekłego zapalenia mięśnia sercowego, wsierdzia, wątroby czy do silnej anemii. Choroba pełnoobjawowa rzadko kiedy jest stwierdzana u czworonogów. Podobnie jak koty, zdarza się, że psy są rezerwuarem tej bakterii. Tak, to właśnie koty są głównymi nosicielami B. henselae i B. clarridgeiae. Dotyczy to przede wszystkim kotów bezdomnych. Patogeny te są przyczyną choroby kociego pazura u ludzi. Bartoneloza jest więc zoonozą. Na zachorowania najbardziej narażone są osoby z osłabionym układem odpornościowym. Do zarażenia może dojść przede wszystkim poprzez pogryzienie lub zadrapanie przez zwierzę. Diagnostyka To przede wszystkim badanie bakteriologiczne z krwi – czyli posiew krwi. Nie jest to typowe czy rutynowe badanie diagnostyczne. Pewnym badaniem jest także badanie PCR z krwi. Dodatkowo pomocne mogą być badania poziomu przeciwciał (IgG i IgM). Leczenie To przede wszystkim długotrwała antybiotykoterapia oraz leczenie wspomagające. Wdrożone leczenie przyczynowe nie eliminuje całkowicie bakterii z organizmu, a pies na zawsze pozostanie jej nosicielem. Leczenie wdraża się w momencie wystąpienia objawów klinicznych wraz z pozytywnym wynikiem badań. Nie ma dostępnych szczepień przeciwko tej chorobie. Najważniejsza jest profilaktyka przeciwko ektopasożytom. Preparaty przeciwpchelne powinny być regularnie stosowane u kotów. Lekarz weterynarii, Małgorzata Glema
Ciepłe dni sprawiają, że chętniej wychodzimy z pupilami na spacery, ale równie chętnie pojawiają się kleszcze. Te pasożyty stanowią duże zagrożenie zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Kleszcze przenoszą wiele groźnych chorób, w tym odkleszczowe zapalenie mózgu. Zobacz, jak uniknąć tej ciężkiej choroby i jak cieszyć się latem bez pasożytów. Kleszcze i zagrożenia Kleszcze to pasożyty, które żywią się krwią stałocieplnych ssaków, w tym psów, kotów i ludzi. Pasożyty te przyczepiają się do skóry i wysysają krew, odpadając po zakończeniu karmienia, chociaż może to zająć kilka dni. Samo ukąszenie nie boli, gdyż kleszcz wpuszcza substancję przeciwbólową, ale największym zmartwieniem nie jest ugryzienie. Kleszcze przenoszą bardzo poważne choroby zakaźne, które zagrażają zdrowiu i życiu ssaków. Same ukąszenia kleszczy mogą być irytujące, ale mogą również przenosić choroby zakaźne, w tym chorobę z Lyme (boreliozę u psów i kotów), babeszjozę, psią erlichiozę i odkleszczowe zapalenie mózgu. To ostatnie schorzenie jest bardzo poważne i może wywołać wiele skutków ubocznych. Przeczytaj więcej: Choroby przenoszone przez kleszcze Odkleszczowe zapalenie mózgu u kota Koty na szczęście nie zapadają na tę chorobę. Nie zmienia to faktu, że wciąż kleszcze stanowią zagrożenie także dla mruczków, które mogą zachorować na większość chorób przenoszonych przez kleszcze. Nawet jeśli kot nie zostanie zarażony, może przynieść na sobie kleszcza-intruza, który zakazi nas lub innego psa. Zakażenie wirusem odkleszczowego zapalenia mózgu (TBE) u psów często charakteryzuje się osłabieniem, gorączką, apatią, obniżoną świadomością, letargiem, ataksją, przeczulicą bólową i zaburzeniami neurologicznymi (porażenie kończyn, zaburzenia chodzenia). Choroba często postępuje bardzo nagle, powodując mocną reakcję. Objawy są podobne do wścieklizny. Wokół ugryzienia kleszcza może występować świąd i zaczerwienienie. Mogą wystąpić zachowania agresywne. Objawy są podobne w przypadku boreliozy i anaplazmozy, a zatem lekarz weterynarii powinien przeprowadzić test laboratoryjny na obecność trzech wirusów. Czy zapalenie mózgu u psa jest wyleczalne? Nie ma konkretnych leków na TBE. Często objawy przechodzą samoistnie, a leczyć należy choroby, które wystąpiły po ujawnieniu się odkleszczowego zapalenia mózgu. Obecność wirusów odkleszczowych można ocenić poprzez badania krwi. Jeżeli uda nam się zatrzymać kleszcza, można go poddać badaniu na to, czy jest nosicielem groźnych wirusów. Jeżeli choroba będzie bardzo zaawansowana, pies może sobie nie poradzić z objawami. Zazwyczaj przeżywają tylko bardzo zdrowe, silne i duże zwierzęta. Ta choroba jest bardzo niebezpieczna i daje małe szanse na przeżycie. Zapalenie mózgu u małych psów Niestety u małych ras psów odkleszczowe zapalenie mózgu prawie zawsze kończy się martwicą i śmiercią. Szczególnie narażone są yorki, chihuahuany i inne małe rasy, które szczególnie powinny uważać na ukąszenia kleszczy. Kleszczowe zapalenie mózgu u psa czy kota – szczepienie Niestety nie istnieje szczepionka przeciwko odkleszczowemu zapaleniu mózgu przeznaczona dla zwierząt. Jedynie ludzie mogą się zaszczepić, aby uniknąć rozwoju tej choroby u siebie. W przypadku naszych pupili należy pilnować, aby nie doszło do ugryzienia przez kleszcza. Jedynie profilaktyka i szybkie działanie w przypadku wystąpienia objawów mogą ochronić przed ciężką chorobą. Zapobieganie odkleszczowemu zapaleniu mózgu Należy chronić zwierzęta domowe przed kleszczami, które mogą siać spustoszenie w ich i ludzkich organizmach. Po każdym spacerze, zwłaszcza z psem, należy dokładnie obejrzeć swojego zwierzaka. Kleszcze są szczególnie aktywne wiosną i latem. Kleszcza należy niezwłocznie usunąć narzędziem do usuwania kleszczy. Można także zamrozić kleszcza i usunąć go pęsetą. Warto pamiętać, aby nie usuwać kleszcza palcami, gdyż zestresowany szkodnik zacznie wydalać szkodliwe substancje do ciała zwierzaka. Jeżeli nie umiesz wyjąć kleszcza, udaj się z pupilem do lekarza weterynarii. Dla dobra kota nie wypuszczaj go samego na dwór. Jego zdrowie i bezpieczeństwo zależy od Ciebie. Jest wiele preparatów, które skutecznie odstraszają kleszcze i inne pasożyty. U kotów i psów możemy zastosować krople, obroże np. Foresto dla psów powyżej 8 kg i Foresto dla psów i kotów lub roztwory do nakładania na sierść. Wybór preparatów na pasożyty jest bardzo duży.
W poniższym artykule omówię zagadnienia dotyczące zapalenia mózgu u psa. Zapalenie mózgu u psa Schorzenia, dotyczące układu nerwowego są bardzo niebezpieczne dla życia zwierzęcia. Wbrew pozorom, zdarzają się dość często. Ich objawy kliniczne są jednak często mało specyficzne, nie wskazują na toczący się w organizmie proces. Te schorzenia zawsze powinny być brane pod uwagę w przypadku nagłych zmian zachowania pupila i niewyjaśnionych epizodów padaczkowych. Najważniejsze w postępowaniu z dotkniętym chorobą zwierzęciem jest ustalenie przyczyny – mimo, że objawy zapalenia mózgu u psa są podobne pomimo różnych przyczyn ich występowania, rokowanie oraz terapia, jaką należy zastosować, mogą być bardzo różne. Zapalenie mózgu u psa objawyPredyspozycjeOdkleszczowe zapalenie mózguGrzybicze zapalenie mózguImmunologiczne tło zapalenia mózguZapalenie mózgu wywołane przez pierwotniakiZapalenie mózgu spowodowane przez inne patogenyPostępowanie diagnostyczneZapalenie mózgu u psa leczenieRokowanie Objawy kliniczne zapalenia mózgu u psa mogą początkowo wskazywać na inne infekcje i są dość mało specyficzne: podwyższona temperatura ciała,osowiałość,niechęć do jedzenia, picia,niechęć do aktywności. W zależności od rodzaju patogenu, który wywołał chorobę, a także od szybkości jej postępowania dalsze objawy mogą się różnić. Są to na przykład: zmiana zachowania pupila (na agresywne lub apatyczne),zaburzenia w koordynacji ciała, potykanie się, brak reakcji na przeszkody,porażenie nerwów rdzeniowych. Zwierzę może nadmiernie reagować na bodźce, może pojawić się przeczulica lub nadwrażliwość niektórych partii mięśni, nadmierne ich napięcie lub rozluźnienie. Często pojawia się wodowstręt, nadmierne ślinienie (wynikające z braku możliwości przełknięcia śliny lub jej nadprodukcji), chodzenie po okręgu. Dość charakterystyczna jest postawa zwierząt we wczesnym etapie zapalenia mózgu – często siedzą przy ścianie, opierając o nią głowę. Dość ciekawym objawem klinicznym mogą być zmiany w gałkach ocznych – mogą być asymetryczne, źrenice mogą nie reagować na światło, mogą być bardzo rozszerzone lub zwężone, mogą nie reagować tak samo na bodźce. W bardzo silnych stanach zapalnych może dojść do śpiączki albo porażenia czterokończynowego. Bardzo często pojawiają się też ataki padaczkowe – coraz częstsze i dłuższe, w miarę rozwoju schorzenia, nie dające się opanować lekami przerywającymi ataki. Coraz dłuższy jest też czas, w którym zwierzę dochodzi do siebie po ataku. Nawet po zdiagnozowaniu psa i wyleczeniu pierwotnej przyczyny tych objawów klinicznych, pewne objawy mogą się utrzymać jeszcze długi czas po zakończeniu terapii. Bardzo często zapalenie mózgowia występuje razem z zapaleniem rdzenia kręgowego oraz z zapaleniem opon mózgowych, objawy kliniczne tych schorzeń są do siebie dość podobne. Predyspozycje W przypadku zapaleń mózgu tła infekcyjnego, zakaźnego, nie ma żadnych predylekcji rasowych ani wiekowych – nie ma żadnych ras, ani grup wiekowych, u których szczególnie często te schorzenia się zdarzają. Każdy pies jest w takim samym stopniu narażony na wystąpienie infekcyjnego zapalenia mózgu. Da się jednak wyznaczyć pewne czynniki, które sprawiają, że pewne zwierzęta są szczególnie narażone na wystąpienie zapalenia mózgu: miejsce życia (zanieczyszczone środowisko i smog mogą mieć wpływ na podatność na pewne schorzenia),status immunologiczny (choroby przewlekłe, nowotworowe, zawsze wpływają na odporność psa i zwiększają podatność na inne infekcje),zabezpieczenie na pasożyty zewnętrzne (przy odkleszczowych zapaleniach mózgu),regularność odrobaczeń oraz szczepienia psa. W przypadku zapalenia mózgu o podłożu immunologicznym, predysponowane do wystąpienia tego schorzenia są zwierzęta młode, ras małych i miniaturowych, takich jak: yorkshire terier,maltańczyk,shih-tzu. Również dieta jest istotna w rozważaniu predyspozycji do wystąpienia pewnych schorzeń. Karmienie psów surowym mięsem zwiększa ryzyko inwazji pierwotniaków, które mogą wpłynąć na wystąpienie stanu zapalnego mózgowia. Zjadanie odchodów ptasich także może zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia wielu schorzeń, chociażby kryptokokozy. Należy też ustalić, czy dieta nie spowodowała niedoborów mineralno – witaminowych, aby upewnić się, że obraz kliniczny nie jest spowodowany właśnie przez nie. Odkleszczowe zapalenie mózgu Odkleszczowe zapalenie mózgu Jak sama nazwa mówi, schorzenie wywołane jest aktywnością kleszczy Ixodes ricinus, Rhipicephalus sanguineus, Dermacentor variabilis. Patogenem wywołującym odkleszczowe zapalenie mózgu jest wirus należący do rodzaju Flavivirus. Rezerwuarem wirusa są drobne ssaki – kleszcze pożywiają się najpierw na nich, potem mogą atakować większe zwierzęta. Do zarażenia dochodzi po ukąszeniu kleszcza – pasożyt wpuszcza wtedy niewielką ilość śliny do ciała ofiary, przekazując w ten sposób także cząstki wirusa. Objawy kliniczne są wyrażone w ciekawy sposób. Choroba przebiega dwuetapowo – w pierwszym etapie zauważalne są głównie objawy ogólne, takie jak: wysoka gorączka,bóle mięśni, stawów,zaburzenia żołądkowo – jelitowe,leukopenia, trombocytopenia w badaniu krwi. Po około tygodniu (2-8 dniach) objawy ogólne wycofują się, zaczynają natomiast pojawiać się objawy i zaburzenia neurologiczne. Objawy neurologiczne są tak intensywne i gwałtownie wyrażone, że choroba ma przebieg podobny do wścieklizny lub choroby Aujeszky’ego. Jeśli zwierzę przeżyje, pełen powrót do zdrowia może zająć nawet 6-10 miesięcy. Choroba może jednak spowodować nieodwracalne zmiany w mózgowiu i trwałe deficyty neurologiczne, na przykład ataki padaczkowe. Należy zaznaczyć, że choroba ta może też dotknąć ludzi – na szczęście, są dostępne szczepionki, pozwalające ustrzec się przed tym groźnym schorzeniem. Grzybicze zapalenie mózgu Grzybicze zapalenie mózgu wywoływane jest najczęściej przez Cryptococcus neoformans. Inne grzyby, które również mogą powodować zapalenie mózgu to na przykład Histoplasma capsulatum, jednak atakuje on głównie zwierzęta o obniżonej odporności. W przypadku Cryptococcus neoformans, źródłem zakażenia są gołębie, a konkretniej ich odchody. Do zakażenia dochodzi po zaaspirowaniu lub spożyciu cząsteczek patogenu. Choroba dotyka najczęściej zwierzęta z chorobami przewlekłymi, zaburzeniami odporności, chorobami nowotworowymi, raczej nie jest spotykana u zdrowych i silnych psów. Do rozwoju objawów klinicznych dochodzi po 2-5 dniach od zaaspirowania lub połknięcia fragmentów patogenu. Pierwsze objawy, które mogą zwiastować infekcje pochodzą z układu oddechowego – pies ma duszność, wysoką gorączkę, kaszel. Dopiero po kilku kolejnych dniach dochodzi do rozwoju objawów związanych z układem nerwowym. Immunologiczne tło zapalenia mózgu Pod tym wspólnym akapitem chciałabym omówić choroby o nie do końca poznanej jeszcze etiologii, przy których przypuszcza się tło immunologiczne. Są to: ziarniniakowe zapalenie mózgu, rdzenia, opon mózgowych (GME),martwicowe zapalenie mózgu i opon mózgowych (NME),martwicowe zapalenie istoty białej mózgu (NLE). Schorzenia te najczęściej dotykają psy ras małych i miniaturowych, a także brachycefalicznych. Szczególnie często spotykane są u: yorkshire terierów,maltańczyków,chihuahua. Niedawne badania donoszą, że istnieje pewna pula zaburzeń genetycznych, które w szczególny sposób mogą predysponować niektóre osobniki do rozwoju tych chorób. Objawy kliniczne rozwijają się dość powoli, ale pierwsze objawy można zaobserwować u zwierząt w bardzo młodym wieku, bo już poniżej 6 miesiąca życia. Niestety, przyżyciowo nie da się rozróżnić tych schorzeń, do tego niezbędne jest badanie tkanek pobranych od zmarłego zwierzęcia. Celem potwierdzenia schorzenia wykonywany jest rezonans magnetyczny – charakterystyczne są wieloogniskowe zmiany w mózgowiu. Zapalenie mózgu wywołane przez pierwotniaki Wbrew pozorom, pierwotniaki również mogą powodować stany zapalne mózgowia. Drobnoustrojami, które mogą wywołać zapalenie mózgu są na przykład Babesia canis. Do zakażenia tymi drobnoustrojami dochodzi po ukąszeniu przez kleszcze, głównie Ixodes ricinus. Zaburzenia dotyczące układu nerwowego w przebiegu babeszjozy są związane z zamknięciem drobnych naczyń włosowatych przez agregaty krwinek, zasiedlonych przez pierwotniaka. Mechanizm ten spowodowany jest zaburzeniem ciśnienia krwi krążącej, deformacjami erytrocytów, a także silniejszym ich przyleganiem do śródbłonka naczyń włosowatych. Zaburzenia w przepływie krwi krążącej powodują powstawanie zmian martwicowych, wylewami krwi do mózgu oraz silne nacieki zapalne. Powoduje to rozwój objawów neurologicznych, które wymieniałam wyżej. Innym pierwotniakiem, który może wywołać zapalenie mózgu jest Encephalitozoon cuniculi. Drobnoustrój ten raczej rzadko wywołuje objawy chorobowe u zdrowych, dorosłych zwierząt, jednak może być izolowany od szczeniąt, zwłaszcza, jeśli oprócz objawów nerwowych wykazują one problemy z wydolnością nerek. Toxoplasma gondi, mimo, że „przypisana” jest głównie kotom, może również atakować psy, konkretniej – spowodować u zakażonych zwierząt zapalenie mózgu. Schorzenie może wystąpić u młodych szczeniąt oraz u dorosłych zwierząt. Uważa się, że szczególnie predysponowane są psy karmione surowym mięsem. Objawy kliniczne, charakterystyczne dla nerwowej postaci toksoplazmozy to: sztywność kończyn,niezborność,zaniki mięśniowe. Neosporoza, wywoływana przez pierwotniaka Neospora caninum, również może przybierać postać nerwową. W tym wypadku predysponowane do wystąpienia są młode zwierzęta, zwłaszcza przed ukończeniem drugiego miesiąca życia. Pasożyt namnaża się w wielu tkankach, jednak choroba przybiera głównie postać nerwowo- mięśniową. W jej przebiegu pojawiają się zaburzenia takie jak zaniki mięśniowe, porażenia pewnych grup mięśni, a także sztywność kończyn miednicznych. W toku choroby dochodzi do martwicowego zapalenia i atrofii móżdżku. Zapalenie mózgu spowodowane przez inne patogeny Stany zapalne mózgowia mogą też być obserwowane w trakcie inwazji innych pasożytów, takich jak tasiemce (na przykład Taenia solium) – w trakcie cyklu rozwojowego może dojść do wytworzenia cysty w mózgowiu zakażonego psa. Głównym objawem jest duża zmiana zachowania zwierzęcia, pies staje się niebezpiecznie agresywny. Zapalenie mózgu może też występować przy przebiegu wielu chorób zakaźnych, na przykład nosówki czy leptospirozy. Wiele chorób wywołanych aktywnością bakteryjną może powodować stany zapalne mózgowia. Urazy czaszki, połączone z naruszeniem ciągłości jej kości mogą stanowić bramy wejścia dla drobnoustrojów i w ten sposób być przyczyną zapalenia mózgu. Co ciekawe, zapalenie mózgu może być też spowodowane pozornie niegroźnym katarem – w dużym skrócie, przy silnym, ropnym wypływie, bakterie mogą spowodować lizę kości i przez powstały ubytek w tkankach przedostać się do mózgowia, wywołując stan zapalny. Postępowanie diagnostyczne Objawy kliniczne w przypadku schorzeń układu nerwowego są dość charakterystyczne. Podczas badania klinicznego można stwierdzić zaburzoną reakcję na bodźce, nieadekwatną do ich siły. Zwierzęta wykazują zaburzenia odruchów rdzeniowych, nietypowe zachowania (brak zainteresowania otoczeniem lub agresję). W badaniu krwi, zmiany mogą nie być zauważalne. W zależności od przyczyny (tak jak wspomniałam przy omawianiu poszczególnych schorzeń) może pojawić się niewielka leukocytoza, trombocytopenia, obniżenie parametrów czerwonokrwinkowych. Zmiany w parametrach biochemicznych są dość rzadkie, wiążą się raczej z awersją do jedzenia i wody – może to być hipoglikemia, hipoalbuminemia, niewielkie podwyższenie parametrów wątrobowych. Nie są to jednak zmiany specyficzne na tyle, aby wydać pewne rozpoznanie. Badanie USG warto wykonać, aby wykluczyć inne schorzenia o równie gwałtownym przebiegu. Badania dodatkowe, które warto w takich przypadkach wykonać to badania obrazowe – tomografia komputerowa z kontrastem lub rezonans magnetyczny. Pozwalają one na uwidocznienie zmian, które zaszły już w mózgowiu. Mogą to być ogniska silnego stanu zapalnego, ogniska martwicze lub zmiany rozrostowe w formie ognisk, uciskające na zdrową tkankę nerwową, obrzęk mózgu, zmniejszenie objętości płynu mózgowo- rdzeniowego. Badanie płynu mózgowo – rdzeniowego też jest bardzo ważne diagnostycznie. Wszelkie zmiany w jego składzie powinny nasunąć podejrzenie stanów zapalnych mózgowia, rdzenia lub opon mózgowych. Bardzo często w płynie mózgowo – rdzeniowym można znaleźć patogeny, powodujące zmiany kliniczne – w wybarwionym odpowiednio preparacie można dostrzec komórki grzybów, bakterii lub pasożytów. W takich przypadkach warto wykonać posiew płynu mózgowo – rdzeniowego. Innym parametrem, świadczącym o stanie zapalnym jest zwiększona ilość neutrofili – ten objaw również powinien nasunąć podejrzenie silnego zapalenia w mózgowiu lub rdzeniu. Zapalenie mózgu u psa leczenie Zapalenie mózgu u psa leczenie W przypadku odkleszczowego zapalenia mózgu, nie ma leczenia przyczynowego, terapia skupia się na łagodzeniu objawów i zapobieganiu możliwych powikłań. Ważne jest podawanie leków przeciwzapalnych, przeciwbólowych. Bardzo często do terapii włącza się antybiotyki o szerokim spektrum – aby nie doszło do żadnych powikłań bakteryjnych. W przypadku kryptokokozy mózgu, leczenie polega na podawaniu ogólnym silnych leków przeciwgrzybiczych – lekami z wyboru są flukonazol i itrakonazol. Te dwie substancje osiągają stężenia terapeutyczne w płynie mózgowo – rdzeniowym i mózgowiu, jednak aby je osiągnąć, niezbędne są odpowiednie dawki preparatów. W czasie terapii należy regularnie wykonywać kontrolne badania krwi – leki mogą powodować uszkodzenia nerek i wątroby. Wskazane jest też stosowanie preparatów działających ochronnie na nerki i wątrobę. Oprócz tego, warto stosować leczenie wspomagające, preparatami stymulującymi odporność. Leczenie trwa do czasu odnotowania spadku miana przeciwciał w surowicy. Choroba może dawać nawroty, zbyt wczesne odstawienie leków może do tego predysponować. Terapią w przypadku zapalenia mózgu wywołanego przez pierwotniaki jest podawanie klindamycyny albo pirymetaminy w połączeniu z sulfadiazyną. Leczenie powinno trwać co najmniej 4 tygodnie, a po jego zakończeniu należy skontrolować stan zwierzęcia. Warto zastosować leczenie wspomagające oraz fizjoterapię, która przyspieszy powrót zwierzęcia do pełnej sprawności. Jeśli chodzi o choroby o podłożu immunologicznym, terapia opiera się na podawaniu leków immunosupresyjnych. Przykładowymi substancjami mogą być cyklosporyna, cytarabina, lomustyna, prokarbazyna. Ich stosowanie niesie za sobą poważne skutki uboczne. W terapii tych schorzeń można też wykorzystać sterydy – nie są aż tak inwazyjne w działaniu, jak substancje które wymieniłam wyżej. Jednak nawet wczesne wdrożenie leczenia nie gwarantuje powodzenia terapii, spowolni jedynie rozwój kolejnych zmian. Rokowanie Rokowanie Rokowanie w przypadku stanów zapalnych mózgu, ściśle zależy od przyczyny schorzenia, wieku zwierzęcia, istnienia chorób towarzyszących, szybkości postawienia rozpoznania. Im szybsza reakcja, im szybciej rozpoczęta diagnostyka, tym większe są szanse powodzenia terapii. Niestety, nie zawsze możliwy jest pełen powrót do zdrowia i sprawności. Czasem, mimo szybko wprowadzonego leczenia niektóre deficyty neurologiczne (na przykład niedowłady, wrażliwość na bodźce świetlne, ataki padaczkowe) mogą utrzymywać się po skończonej terapii. Zwierzęta takie często wymagają szczególnej opieki do końca życia. W przypadku chorób o podłożu immunologicznym rokowanie jest niestety niekorzystne. Oczywiście szybkie wprowadzenie leczenia spowolni rozwój zmian, jednak nie zahamuje ich zupełnie. Najczęściej stan zwierzęcia pogarsza się wraz z jego wzrostem, ataki padaczkowe i objawy neurologiczne są coraz silniej wyrażone i zalecana jest eutanazja. Jakie są najczęściej diagnozowane rodzaje zapalenia mózgu u psa? Najczęściej diagnozowane zapalenia mózgowia to odkleszczowe zapalenie mózgu, grzybicze zapalenie mózgu, immunologiczne tło zapalenia mózgu, zapalenie mózgu wywołane przez pierwotniaki. Jakie są najczęstsze objawy zapalenia mózgu u psa? Najczęstsze objawy zapalenia mózgu u psa to podwyższona temperatura ciała, osowiałość, niechęć do jedzenia, picia, niechęć do aktywności. zmiana zachowania pupila (na agresywne lub apatyczne), zaburzenia w koordynacji ciała, potykanie się, brak reakcji na przeszkody, porażenie nerwów rdzeniowych. Jakie jest rokowanie przy zapaleniu mózgu u psa? Rokowanie w przypadku stanów zapalnych mózgu, ściśle zależy od przyczyny schorzenia, wieku zwierzęcia, istnienia chorób towarzyszących, szybkości postawienia rozpoznania. Im szybsza reakcja, im szybciej rozpoczęta diagnostyka, tym większe są szanse powodzenia terapii. Niestety, nie zawsze możliwy jest pełen powrót do zdrowia i sprawności.
Rozmowa z prof. dr hab. Joanną Zajkowską, specjalistką chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Z jednej strony obawiamy się kleszczy, z drugiej – rzadko decydujemy się na szczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Czy każde wkłucie się kleszcza w skórę jest groźne? Nie każde, jednak kleszcze, żerując na zwierzętach, są nosicielami wielu bakterii i wirusów, które mogą stać się groźne dla człowieka. Mogą przenosić wiele chorób, z których najczęstszą jest borelioza, a najgroźniejszą kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Nie zawsze jednak wkłucie się w skórę kleszcza zakażonego wirusem KZM kończy się zachorowaniem. Nasz układ odpornościowy radzi sobie z zakażeniem? Tak, w większości przypadków radzi sobie zarówno z boreliozą, jak i z kleszczowym zapaleniem mózgu. Jeśli sobie nie poradzi, to pojawiają się objawy choroby. W przypadku kleszczowego zapalenia mózgu początkowo przypominają one grypę: gorączka, ból głowy, bóle mięśni, stawów (tzw. letnia grypa). Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że są one spowodowane zakażeniem wirusem kleszczowego zapalenia mózgu. Po jakim czasie mogą pojawić się takie objawy? Od tygodnia do 28 dni. Jeśli nasz układ odpornościowy nie poradzi sobie z pierwszą fazą zakażenia i nie zwalczy wirusów, to po kilku dniach po zakończeniu fazy grypopodobnej wirusy dostaną się do ośrodkowego układu nerwowego. Dochodzi wtedy do neurologicznej postaci choroby. Najczęściej jest to zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych z wysoką gorączką, bardzo silnym bólem głowy. Może jednak również dojść do zapalenia mózgu, z zajęciem głębokich struktur mózgu, do porażenia obwodowego, a nawet do zgonu. Często zdarzają się powikłania; do łagodnych można zaliczyć porażenia lub drżenie kończyn, niektórych nerwów. Najbardziej niebezpieczne jest uszkodzenie ośrodka oddechowego i utrata zdolności samodzielnego oddychania. W przypadku wystąpienia postaci neurologicznej KZM konieczna jest hospitalizacja. W Polsce co roku odnotowuje się 200-350 zachorowań na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych spowodowane KZM. Tegoroczna łagodna zima spowodowała, że kleszczy, a tym samym zachorowań, może być więcej? Łagodna zima pozwala przeżyć drobnym gryzoniom, które są żywicielami kleszczy. Tak więc faktycznie może być ich więcej. Ważne są też temperatury wiosenne. Kleszcze budzą się i zaczynają być aktywne, gdy temperatura przekracza 7 st. C. W ostatnich latach obserwujemy skrócenie pór przejściowych, przedwiośnia. Szybko robi się ciepło, temperatura przekracza 10 st. C. Budzą się wtedy młodsze postacie kleszczy (nimfy) i żerują równocześnie z „dorosłymi” kleszczami, a przez to jest większa transmisja wirusów KZM w środowisku. Poza tym wczesną wiosną nie jesteśmy czujni: wydaje się nam, że skoro nie ma jeszcze liści, to nie ma też kleszczy. To nieprawda, one już zaczynają żerowanie. W Pani klinice często są leczone osoby z kleszczowym zapaleniem mózgu? Co roku hospitalizujemy ok. 50-60 osób z postacią neurologiczną choroby. Okres aktywności kleszczy bardzo się wydłużył – z pewnością mają na to wpływ zmiany klimatyczne. Kiedyś rozpoczynał się on w kwietniu, maju, a kończył we wrześniu, październiku. Obecnie pierwsze zachorowania są już w lutym, a ostatnie – w listopadzie, a nawet grudniu. Trudno wyleczyć zapalenie opon mózgowych wywołane wirusem KZM? Nie ma leków, które hamowałyby namnażanie wirusów kleszczowego zapalenia mózgu. Jedyna „bronią” jest nasz układ odpornościowy. Jeśli jest sprawny, a do tego wzmocniony szczepionką przeciw wirusowi KZM, to jest duże prawdopodobieństwo, że wirus zostanie wyeliminowany. Przebieg choroby neurologicznej bywa różny. Najłagodniejsze jest zapalenie opon mózgowych, i takich przypadków jest najwięcej. Może jednak też wystąpić zapalenie mózgu z porażeniami, np. z porażeniem ośrodka oddechowego. Jesteśmy w stanie leczyć chorego tylko objawowo: obniżać gorączkę, zmniejszać ciśnienie śródczaszkowe, reagować na drgawki, jeśli występują. Nie ma leku, który będzie niszczyć lub hamować namnażanie się wirusa. Patrząc na doświadczenie z kliniki: zaleca Pani szczepienie przeciw KZM? Tak, zdając sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje może mieć zachorowanie, zarówno u osób młodych, jak starszych. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, w jaki sposób będzie przebiegała choroba. Nie potrafimy zahamować replikacji wirusa, jeśli dojdzie do zachorowania. Niestety, pacjenci, którzy doznają porażeń, nie odzyskują pełnej sprawności. Jednak wciąż niewiele osób decyduje się na szczepienie… Wiele osób bagatelizuje sprawę, często też nie ma wystarczającej wiedzy. Wśród naszych pacjentów, którzy chorowali na KZM, przeprowadziliśmy na ten temat ankietę. Przyznawali, że wiedzieli o ryzyku, ale nie sądzili, że jest tak duże; uważali, że nic im się nie stanie. Szczepienie jest skuteczne? Wirus ma dosyć prostą budowę, dlatego jest to jedna z najbardziej efektywnych szczepionek. W 1993 roku było bardzo wiele zakażeń KZM wśród leśników i od tego czasu systematycznie się oni szczepią – efekt jest taki, że obecnie nie ma wśród nich zachorowań. Nie mają też powikłań poszczepiennych, więc nie trzeba się tego obawiać. Można szczepić już dzieci, które ukończyły 1. rok życia. Jednak na tak małe dzieci zwykle rodzice bardzo uważają podczas spacerów po parku czy lesie, dlatego aż tak wcześnie szczepienie może nie jest konieczne, jednak już w roku życia warto dziecko zaszczepić. Dzieci częściej są ofiarami kleszczy, gdyż częściej biegają wśród drzew, kładą się na trawie. Co istotne, nie ma górnego wieku, kiedy można zastosować szczepienie – jest to też polecane osobom starszym, jeśli bywają w lasach, parkach. Zaszczepić powinny się szczególnie osoby przebywające na terenach, gdzie występuje KZM. Jakie to części Polski? Patrząc na mapę występowania boreliozy w Polsce, widać, że kleszcze są wszędzie. KZM na pewno bardziej intensywnie występuje na wschodzie Polski: okolice Puszczy Białowieskiej, Lublina, Mazury, Suwałki, gdzie jest dużo lasów, parków narodowych, co sprzyja dużej bioróżnorodności zwierząt. Jednak również w parkach miejskich jest dużo kleszczy. Są one przenoszone przez ptaki, drobne gryzonie, dlatego nie można wyznaczyć granic, gdzie są zakażone kleszcze. Czy możemy coś zrobić, by zminimalizować ryzyko zachorowania, jeśli kleszcz już wkłuje się w skórę? W przypadku boreliozy szybkie usunięcie kleszcza zapobiega zakażeniu. Natomiast wirus KZM znajduje się w ślinie kleszczy, jest wprowadzany do organizmu już w momencie wkłucia w skórę. Nawet wczesne usunięcie kleszcza nie zapobiegnie więc wprowadzeniu wirusa do organizmu. Jedyną skuteczną profilaktyką jest szczepienie. A czy są jakieś leki przeciwwirusowe, które można zastosować? Nie, nie ma żadnych skutecznych sposobów zahamowania replikacji wirusa. Jedynie więc nasz system odpornościowy może nas obronić? Tak, jedyną bronią jest nasza własna odporność. Bardziej zagrożone KZM są osoby starsze, jednak chorują również osoby w młodym wieku, także dzieci. U osób, które mają obniżoną odporność, przyjmują np. leki immunosupresyjne, przebieg choroby jest wręcz dramatyczny. Jedyną profilaktyką są szczepienia.
Przyczyną kleszczowego zapalenia mózgu są wirusy rodzaju Alphavirus z rodziny Flaviviridae (dawniej Arboviridae). Rezerwuarem wirusów jest wiele żyjących na wolności ptaków, ssaków, a nawet gadów. Najistotniejszymi z nich są gryzonie (głównie myszy), ale rezerwuarem mogą być również zwierzęta domowe. Zakażenie człowieka ma miejsce najczęściej w wyniku ukłucia przez kleszcza (Ixodes ricinus) i pośredniego przeniesienia wirusów z zakażonych zwierząt na ludzi. Przenosicielami infekcji mogą być również żerujące na zakażonych zwierzętach pchły, komary i inne krwiopijne pasożyty. Wprawdzie utrzymywane w naszych domach i mieszkaniach zwierzęta (psy i koty) nie przenoszą wirusa kleszczowego zapalenia mózgu bezpośrednio na ludzi, rzadko również rozwija się u nich choroba i pośrednie zarażenie także należy do rzadkości, ale przede wszystkim są one wektorami kleszczy i innych pasożytów krwiopijnych, mogącymi przenosić te pasożyty w otoczenie naszych gospodarstw domowych. Dlatego ważnym dla przerwania transmisji wielu chorób jest zabezpieczanie zwierząt domowych przed pasożytami zewnętrznymi, a tym samym ograniczenie możliwości zarażenia się ludzi przenoszonymi przez nie chorobami. Kleszczowe zapalenie mózgu notuje się na ogół w okresie wiosenno-letnim, zwłaszcza podczas upałów i suszy, kiedy to kleszcze występują najliczniej. Kleszcze zarażają się od zainfekowanych zwierząt w trakcie aktu żerowania, pijąc ich krew. Zarażone kleszcze są zakaźne przez całe życie, potrafią utrzymać w sobie wirusa we wszystkich stadiach rozwoju (transstadialnie) i przekazywać go następnym generacjom kleszczy (transowarialnie). W ten sposób z przenosicieli pośrednich zarazków kleszcze stają się również ich rezerwuarem. To zapewnia przetrwanie wirusa w miesiącach zimowych, kiedy jego cykl zostaje przerwany. Zakażone kleszcze zarażają kolejne zwierzęta i ludzi poprzez ukłucie w trakcie aktu żerowania, wprowadzając do ich organizmu ślinę i resztki krwi z poprzedniego żerowania wraz z kleszczowego zapalenia mózgu rzadko wywołuje schorzenia u zwierząt, ale po zainfekowaniu występuje u nich wiremia (przenikanie wirusa z miejsca ukłucia do krwi i wydzielin). Obecność wirusa krążącego we krwi zainfekowanych zwierząt daje możliwość pobrania wirusa przez inne krwiopijne pasożyty w czasie żerowania na zwierzęciu i dalszego rozprzestrzeniania wirusów poprzez zarażanie kolejnych zwierząt-żywicieli. U psów stwierdza się wyjątkowo zapalenie mózgu po infekcji wirusem, a schorzenie ma szybki przebieg i przejawia się podobnie jak wścieklizna. U kóz wirus przechodzi do mleka i zdojone świeże mleko oraz jego przetwory nie poddane wystarczającej obróbce cieplnej mogą stanowić źródło zakażenia pokarmowego. Mleko krowie, ani owcze nie odgrywa istotnej roli w zakażeniach. Na ogół u zwierząt zaatakowanych przez kleszcze występuje silny świąd skóry w miejscu ukłucia, co prowadzi do ocierania się i miejscowych uszkodzeń skóry. Czasami dochodzi do niedokrwistości i ogólnego osłabienia. Zawarta w ślinie kleszczy neurotoksyna wywołuje niekiedy niedowłady kończyn. Często jednak zwierzęta przechodzą zakażenie zupełnie bezobjawowo, co jest szczególnie niebezpieczne, gdyż pozornie zdrowe zwierzę może być źródłem objawy chorobowe występują tylko u człowieka. Choroba przebiega z dwufazową gorączką oraz objawami grypopodobnymi i neurologicznymi. Zakażenie następuje głównie przez uszkodzoną skórę (w następstwie ukłucia przez zakażone pasożyty krwiopijne), rzadziej przez przewód pokarmowy (poprzez picie mleka i spożywanie przetworów mlecznych pochodzących od zakażonych zwierząt), a najrzadziej poprzez drogi oddechowe (przez wdychanie rozpylonego materiału zakaźnego). Okres wylęgania choroby trwa od 5 do 15 dni. Po okresie wylęgania następuje pierwsza faza choroby – okres wiremii. Faza ta przebiega przede wszystkim z nagle występującą gorączką (do 39oC), dreszczami, silnymi bólami głowy, bólami mięśni i kostno-stawowymi, uczuciem rozbicia, a czasem z nieżytem górnych dróg oddechowych, wymiotami i biegunką. Po kilku dniach może wystąpić druga faza choroby – zapalenie opon mózgowych oraz mózgu. Wśród objawów występujących w tej fazie następuje jeszcze większy wzrost temperatury (do 41oC), światłowstręt, zawroty głowy, zaburzenia równowagi, zaburzenia świadomości, mogą wystąpić również zaburzenia snu i czucia, apatia lub nadpobudliwość, drgawki, niedowłady, porażenia nerwów czaszkowych i mięśni. Rozróżnia się cztery postacie kliniczne kleszczowego zapalenia mózgu u ludzi – postać oponową, postać mózgową, postać rdzeniową i postać poronną. Najczęściej występuje postać poronna choroby, która kończy się w fazie pierwszej, przy braku charakterystycznych objawów neurologicznych. Leczenie chorych musi odbywać się w warunkach szpitalnych. Wirus nie przenosi się z człowieka na człowieka. Zapobieganie kleszczowemu zapaleniu mózgu u ludzi polega przede wszystkim na walce z kleszczami (stosowanie środków owadobójczych w środowisku oraz na zwierzętach domowych), walce z gryzoniami, które są głównym rezerwuarem choroby (prowadzenie skutecznej deratyzacji) oraz zachowaniu ostrożności w kontaktach z nieznanymi zwierzętami i w czasie pobytu w okolicach predysponowanych do występowania kleszczy (lasy, polany, parki). W przypadku inwazji kleszcza, należy jak najszybciej doprowadzić do jego całkowitego usunięcia z miejsca ukłucia i przeprowadzenia odpowiedniej higieny rany, a w razie zaistnienia niepokojących objawów należy niezwłocznie udać się do lekarza medycyny. Wskazane jest również szczepienie grup zawodowych narażonych na zakażenie. Należy również zachowywać higienę żywienia i spożywać odpowiednio przygotowaną żywność pochodzenia zwierzęcego (picie gotowanego lub pasteryzowanego mleka i odpowiednio przygotowanych przetworów mlecznych). Zabezpieczanie zwierząt domowych przed pasożytami zewnętrznymi ogranicza roznoszenie pasożytów w naszym środowisku, a co za tym idzie ogranicza możliwość zarażenia się ludzi przenoszonymi przez nie chorobami. Zabezpieczanie naszych zwierząt przed pasożytami chroni również je same przed wieloma groźnymi infekcjami przenoszonymi przez pasożyty, ale także bezpośrednimi skutkami inwazji pasożytów zewnętrznych. Lecznica dla Zwierząt Adam Marcin
kleszczowe zapalenie mózgu u kota