Po podaniu wraz z chemioterapią, bewacyzumab zwiększa przeżycie osób z zaawansowanym rakiem jelita grubego. Inhibitory receptora naskórkowego czynnika wzrostu (EGFR) - udowodniono, że leki, które blokują receptor EGFR mogą skutecznie hamować lub stabilizować wzrost nowotworu jelita grubego.
Pacjenci i onkolodzy się z tym nie zgadzają. MZ: w raku jelita grubego są dostępne 3 linie terapii. Pacjenci i onkolodzy się z tym nie zgadzają. Organizacje pacjentów onkologicznych twierdzą, że po raz 12. złożyły petycję o dostęp do leczenia zaawansowanego raka jelita grubego w III i IV linii terapii. MZ odpowiada, że pacjenci
Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu to już siódmy ośrodek, który przystąpił do ogólnopolskiej kampanii „Nie Miej tego Gdzieś!”, promującej kompleksowe leczenie raka jelita grubego. – Towarzyszymy pacjentowi z rakiem jelita grubego i wspieramy go w kolejnych etapach choroby wyjaśniając, na czym polega kompleksowa opieka.
Rak jelita grubego- jaki lekarz godny polecenia? Czasami przydarza nam się coś co myśleliśmy, że dzieje się tylko gdzieś daleko od nas.I tak jest właśnie w tym momencie u mnie.Wyjeżdżając z mężem do Włoch nawet nie przypuszczaliśmy, że tydzień później będziemy już z nich wracać i to w tępie błyskawicznym.Moja mama trafiła nagle do szpitala i po badaniach okazało się
Rak jelita grubego (RJG; w 85% przypadków gruczolakorak) w 90% rozwija się z gruczolaków. Stany przedrakowe: gruczolaki, zespoły polipowatości rodzinnej, nieswoiste choroby zapalne jelit. Rzadko występuje przed 40. rż., z wyjątkiem uwarunkowanych genetycznie zespołów polipowatości (0,5–2% wszystkich przypadków RJG) → wyżej, w
W badaniu klinicznym III fazy, obejmującym pacjentów z opornym na leczenie przerzutowym rakiem jelita grubego (ang. metastatic colorectal cancer – mCRC), uprzednio dwukrotnie poddanych chemioterapii, wykazano, że badana terapia złożona, obejmująca triflurydynę z typiracylem oraz bewacyzumab, zapewnia – w porównaniu z triflurydyną z typiracylem w monoterapii – statystycznie
. images Rak jelita grubego zaliczany jest do częstych nowotworów, które zwykle diagnozuje się u mężczyzn po 60. roku życia. Brak lub obecność przerzutów tego nowotworu decyduje o rokowaniu. Stopień zaawansowania raka jelita grubego ocenia się na podstawie klasyfikacji TNM Międzynarodowej Unii do Walki z Rakiem (UICC). Pod uwagę bierze się zmiany nowotworowe w kątnicy, esicy, okrężnicy, odbytnicy i w zagięciu esiczo-odbytniczym. Obecnie wyróżnia się stopnie między 0 a 4. O obecności przerzutów raka jelita grubego mówi sklasyfikowanie pacjenta powyżej stopnia 3. Wówczas dochodzi do zajęcia przez komórki zmienione nowotworowo regionalnych węzłów chłonnych. Stopień 4. świadczy z kolei o występowaniu odległych przerzutów do innych narządów. Jakie są przerzuty raka jelita grubego? Na rokowanie raka jelita grubego istotny wpływ ma stopień klinicznego zaawansowania nowotworu. Znacznie gorzej wygląda ono u pacjentów z mikro- i makroprzerzutami, zarówno do węzłów chłonnych, jak i do odleglejszych narządów. To, w jakich organach pojawią się przerzuty, jest zróżnicowane osobniczo i zależy od anatomii i uwarunkowań biologicznych chorego. Rak jelita grubego daje przerzuty do wątroby u 15–25% pacjentów ze zdiagnozowanym nowotworem. Z racji tego, że krew, która zbiera się przy guzie, początkowo trafia właśnie do wątroby, przerzuty do niej są najczęstsze. Tylko u ¼ chorych możliwe jest zastosowanie radykalnego leczenia chirurgicznego. Z nie mniejszą częstotliwością przerzuty raka jelita grubego lokalizują się w węzłach chłonnych i otrzewnej. Zdarzają się również do płuc, jednakże zazwyczaj mają miejsce w przypadku zmian nowotworowych, zlokalizowanych pierwotnie w odbytnicy. Komórki rakowe wówczas omijają krążenie wątrobowe. Podobny mechanizm dotyczy przerzutów raka jelita grubego do mózgu. Znacznie rzadziej przerzuty występują w nerkach i nadnerczach. Sporadycznie zdarzają się przerzuty raka jelita grubego do kości. Jak powstają przerzuty przy raku jelita grubego? Istnieją trzy sposoby powstawania przerzutów raka jelita grubego. Pierwszą z nich jest droga krwiopochodna. Komórki rakowe transportowane są razem z krwią do organów znajdujących się w bliższych i dalszych odległościach. Tym sposobem mogą kumulować się np. w płucach czy w wątrobie. Drogą chłonną z kolei komórki rakowe przedostają się do węzłów chłonnych. Najczęściej są to te węzły, które znajdują się w okolicy guza. Inną możliwością jest rakowatość otrzewna. Jest to jeden z możliwych sposobów rozprzestrzeniania się raka do gładkiej jamy surowiczej, która buduje jamy brzucha oraz miednicy. Jak rozpoznaje się przerzuty raka jelita grubego? Rozpoznanie rodzaju i stopnia zaawansowania przerzutów raka jelita grubego odbywa się za pomocą badań laboratoryjnych. W pierwszej kolejności jest to kolonoskopia. Materiał biologiczny poddawany jest szczegółowej analizie histopatologicznej. Jest to podstawa do oceny histologicznej. Standardowo wykorzystuje się również tomografię komputerową, ultrasonografię endoskopową oraz rezonans magnetyczny. Analiza takiego obrazowania mówi lekarzom nie tylko o wielkości guza i obecności przerzutów, ale i o głębokości nacieku. W przypadku wątpliwości można wykonać jeszcze badania uzupełniające za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej. W procesie leczenia bardzo ważne jest określenie poziomu markera CEA (antygenu rakowo-płodowego), ponieważ mówi on o możliwości nawrotu choroby. Objawy przerzutów raka jelita grubego Przerzuty w przypadku raka jelita grubego są bardzo trudne do zauważenia przez pacjenta. Zmiana rakowa może być niewielkich rozmiarów i tym samym niemożliwa do wyczucia metodą palpacyjną. Zazwyczaj nie daje specyficznych objawów. Jeśli lokalizacja guza jest niekorzystna, może powodować duszności (przerzuty do płuc), żółtaczkę (przerzuty do wnęki wątroby) oraz różnorodne objawy neurologiczne (przerzuty do mózgu). Do tych ostatnich zaliczyć można zaburzenia mowy, widzenia, słuchu, równowagi czy drżenia mięśniowe. Dolegliwości zależą głównie od tego, w którym płacie mózgowym znajdują się komórki rakowe. Rokowanie przy przerzutach raka jelita grubego Powodzenie terapii i rokowanie przy występowaniu jakichkolwiek przerzutów raka jelita grubego jest kwestią indywidualną. Jeszcze kilkanaście lat temu stan pacjentów nie poprawiał się i leczono ich paliatywnie. Na chwilę obecną 5-letnie przeżycie 4. stadium raka jelita grubego wynosi około 10%. Dzięki dostępności nowoczesnych form terapii to, co kiedyś nie dawało nadziei na przeżycie, np. przerzuty do otrzewnej, dziś leczy się za pomocą chemioterapii perfuzyjnej w hipertermii. Jeśli nowotwór wykryto na wczesnym etapie, możliwe jest całkowite wyleczenie. Prowadzenie pacjentów uwzględnia leczenie kompleksowe, które łączy chirurgię, chemioterapię i radioterapię. Zobacz film: Rak jelita Bibliografia: 1. Maciej A. Kawecki, Piotr Piasecki. 2017. Przerzuty raka jelita grubego do wątroby – gdzie są granice możliwości terapeutycznych? Onkol Prakt Klin Edu, 3(4):193–197.
Roman Kłosowski, niezapomniany Maliniak z serialu Jerzego Gruzy, od lat cierpi na nieuleczalną chorobę oczu, która prawie całkowicie pozbawiła go wzroku. Na szczęście w zeszłym roku lekarzom z warszawskiej kliniki okulistycznej udało się przeprowadzić zabieg, poprawiający nieco widzenie obwodowe. Jak się okazuje, przez cały ten czas aktor walczył także z inną groźną chorobą, o której nie wspominał raka jelita grubego**_ - wyznaje w Super Expressie. Na szczęście udało mi się pokonać chorobę. Nie mam żadnych nowotwór dwa lata temu zmarła żona Kłosowskiego, niestety nie udało się wygrać z chorobą - mówi alarmował ostatnio, że rodzina, zaniepokojona jego problemami zdrowotnymi, zaproponowała mu przeprowadzkę do Domu Artysty Weterana w Skolimowie. 86-letni aktor zapewnia jednak, że się tam nie wybiera, a kierownictwo placówki potwierdza, że nie przyjmie go wbrew jego jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze jakis dobry news! Zdrowia panie Romanie!Dużo zdrowia Panie RomanieTa choroba jest okropna. Dobrze, ze udało sie Panu to zwalczyć. Zycze dużo zdrowia i I to ejst news!!! A nie newsy o księżach pedofilach na portalu i takie wiadomości to ja lubię czytać!Najnowsze komentarze (68)Wspaniale wygląda jak na ten do naszego prezydenta może rodzinaALE DUDA ALE DUDA ALE DUDAraka sie nigdy nie wyleczy....tylko uspi lub zaleczy......czesto na jakis czas! ja akurat pracuje z takimi ludzmi, wiec chyba duzo wiem..... ale trzeba sie i z tego cieszyc......rak jest jak wulkan kochani!!! jest poprawa-jest radoscbiedny dziadku i tak umrzesz niedługo i to nie ma znaczenia czy na raka czy ze starosci -kazdego to czeka a ciebie to już chyba najbardziej dotyczy bos stary grzybOjciec Maliniaka prezydenta gratuluje panie Romanie i tak trzymać bo bardzo pana lubiePanie Romanie dużo zdrowia życzę, proszę się trzymać dziarsko - pozdrawiam fanka :):):)Pewnie chodził z workiem z gównem. :-)Panie Romanie. Za to wszystko, co zrobił Pan dla polskiego kina... Absolutny szacun...duda do niego podobny z twarzyzdrowka kochanego zycze Panu/swietny byl w roli Maliniaka/
zarządzanie i leczenie Jak leczy się raka jelita grubego? jakie są stadia raka jelita grubego? co to jest chemioterapia?jakie środki chemioterapii stosuje się w leczeniu raka jelita grubego?co to jest immunoterapia?jakie są skutki uboczne chemioterapii i immunoterapii?tradycyjna chemioterapia przeciwciała monoklonalne zarządzanie i leczenie Jak leczy się raka jelita grubego? rak jelita grubego jest leczony na podstawie stadium raka. Inscenizacja identyfikuje nasilenie raka. Opcje leczenia Moga obejmować stosowanie chirurgii, chemioterapii i promieniowania. jakie są stadia raka jelita grubego? rak jelita grubego jest opisany klinicznie przez etapy, w których został odkryty. Różne etapy raka jelita grubego są określone przez głębokość inwazji przez ścianę jelita; zaangażowanie węzłów chłonnych( guzki drenażowe); i rozprzestrzeniania się do innych narządów (przerzuty). Poniżej znajduje się opis etapów raka jelita grubego i leczenia dla każdego etapu. W większości przypadków leczenie wymaga chirurgicznego usunięcia (resekcji) dotkniętej części jelita. W przypadku niektórych nowotworów, chemioterapia lub — w przypadku raka odbytnicy-promieniowanie są dodawane do zarządzania chorobą. etap 0: W przypadku zmian, które są stadium 0-znany również jako rak in situ-choroba pozostaje w wyściółce jelita grubego lub odbytnicy. Zmiany są w stadium przednowotworowym i nie są nowotworami. Dlatego usunięcie zmiany, albo przez polipektomię za pomocą kolonoskopii lub chirurgicznie, jeśli zmiana jest zbyt duża, może być wszystkim, co jest wymagane do leczenia. Etap I: Stadium i nowotwory jelita grubego wrastają do ściany jelita, ale nie rozprzestrzeniają się poza jego płaszcz mięśniowy lub do bliskich węzłów chłonnych. Standardowe leczenie raka jelita grubego w stadium I jest zwykle wycięcie jelita grubego sam, w którym dotknięta część jelita grubego i jego węzłów chłonnych są usuwane. Rodzaj operacji stosowanej w leczeniu raka odbytnicy zależy od jego lokalizacji, ale obejmuje niską resekcję przednią lub resekcję brzucha. Etap II: Etap II podzielony jest na trzy mniejsze etapy. W pierwszym etapie, IIA, rak rozprzestrzenił się przez ścianę jelita grubego. W stadium IIB rak jelita grubego przeniknął poza warstwy mięśniowe jelita grubego. W stadium IIC nowotwór rozprzestrzenił się nawet na sąsiednie tkanki. Jednak we wszystkich zmianach II stadium nowotwór nie dotarł jeszcze do węzłów chłonnych. Zazwyczaj jedynym sposobem leczenia tego stadium raka jelita grubego jest chirurgiczna resekcja (usunięcie), chociaż chemioterapia po zabiegu może być dodany. W przypadku raka odbytnicy II stopnia chirurgiczna resekcja jest czasami poprzedzona lub poprzedzona chemioterapią i / lub radioterapią. Etap III: rak jelita grubego stopnia III jest uważany za zaawansowany etap raka, ponieważ choroba rozprzestrzeniła się na węzły chłonne. Po raz kolejny, istnieją trzy mniejsze stadia III stadium raka jelita grubego. Stadium IIIA charakteryzuje się rakiem, który przeniósł się poza ścianę jelita grubego i rozprzestrzenił się na jeden do trzech węzłów chłonnych lub bardzo wczesnym uszkodzeniem ściany jelita grubego, które rozprzestrzeniło się na cztery do sześciu węzłów chłonnych. W drugim etapie, IIIB, więcej węzłów chłonnych są dotknięte lub jest bardziej zaawansowana zmiana w ścianie jelita grubego z jednym do trzech węzłów chłonnych dotkniętych. Rak wpływa również na narządy w jamie brzusznej w tym etapie. W stadium IIIC nowotwór nadal rozprzestrzenia się na pobliskie węzły chłonne i wpływa na bardziej przyległe tkanki narządów w jamie brzusznej. W przypadku raka jelita grubego operacja jest zwykle wykonywana najpierw, a następnie chemioterapia. Chemioterapia i radioterapia mogą poprzedzać lub następować po operacji raka odbytnicy III stadium. Etap IV: u pacjentów z rakiem jelita grubego w stadium IV choroba rozprzestrzeniła się (przerzuty) do odległych narządów, takich jak wątroba, płuca lub jajniki. Ten etap jest również podzielony na trzy etapy. Etap IVA charakteryzuje się rakiem, który rozprzestrzenił się na narząd i węzły chłonne, które są dalej od jelita grubego. W stadium IVB nowotwór przeniósł się do więcej niż jednego odległego narządu i więcej węzłów chłonnych. Stadium IVC rak ma wpływ nie tylko odległych narządów i węzłów chłonnych, ale także tkanki brzucha. Gdy rak osiągnął ten etap, operacja jest zwykle stosowany do łagodzenia lub zapobiegania powikłaniom w przeciwieństwie do leczenia pacjenta choroby. Od czasu do czasu rozprzestrzenianie się raka jest wystarczająco ograniczone do miejsca, w którym można go usunąć chirurgicznie. W przypadku minimalnej choroby w wątrobie, guz moze być leczony ablacji o częstotliwości radiowej (zniszczenie z ciepła), krioterapia (zniszczenie przez zamrażanie) lub chemioterapii dotętniczej. W przypadku raka w stadium IV, którego nie można usunąć chirurgicznie, chemioterapia, radioterapia lub oba mogą być stosowane w celu złagodzenia, opóźnienia lub zapobiegania objawom. co to jest chemioterapia? chemioterapia odnosi się do leków, które zabijają komórki nowotworowe. Chemioterapia leki mogą być podawane dożylnie (do żyły) poprzez wstrzyknięcie lub pompy, lub doustnie (doustnie) jako pigułki. Każdy lek działa przeciwko konkretnemu rakowi i jest dostarczany w określonych dawkach i harmonogramach. Chemioterapia moze być zalecana w przypadku zaawansowanych nowotworów jelita grubego, w ktorých komórki nowotworowe rozprzestrzeniły się do węzłów chłonnych (guzki drenażu) lub do innych narządów. chemioterapia jest stosowana w następujący sposób: chemioterapia Podstawowa jest stosowana, gdy rak jelita grubego ma już przerzuty (rozprzestrzenił się) do innych narządów, takich jak wątroba lub płuca. W tej sytuacji, ponieważ operacja zwykle nie może wyeliminować raka, chemioterapia może ewentualnie zmniejszyć guzki nowotworowe, złagodzić objawy i przedłużyć życie. Neo-adiuwantowa chemioterapia jest podawana przed operacją niektórych nowotworów odbytnicy w celu zmniejszenia guza i umożliwienia chirurgowi lepszego jego usunięcia. W tej sytuacji pacjent zazwyczaj otrzymuje promieniowanie wraz z chemioterapią. w razie potrzeby stosuje się chemioterapię uzupełniającą po chirurgicznym usunięciu raka jelita grubego. Operacja nie może wyeliminować wszystkie komórki nowotworowe, a niektóre mogą pozostać w węzłach chłonnych lub innych narządów. Chemioterapia adiuwantowa jest stosowana w celu zabicia którejkolwiek z pozostałych komórek nowotworowych. lekarz porozmawia z pacjentem o najlepszym leczeniu choroby. jakie środki chemioterapii stosuje się w leczeniu raka jelita grubego? 5-fluorouracyl lub 5-FU (Adrucil®) od wielu lat jest lekiem chemioterapii pierwszego rzutu, wraz z witaminą leukoworyna, w przypadku zaawansowanych nowotworów jelita grubego. 5-FU jest często podawany dożylnie, ale jest również dostępny w postaci doustnej jako kapecytabina (Xeloda®). dwa inne dożylne (bezpośrednio do żyły) leki chemioterapii — irynotekan (Camptosar®) i oksaliplatyna (Eloxatin®) — również są stosowane w leczeniu zaawansowanego raka jelita grubego. Oksaliplatyna jest podawana wraz z 5-FU i leukoworyną w zaawansowanych nowotworach jelita grubego, podczas gdy irynotekan jest stosowany w monoterapii lub w skojarzeniu z 5-FU/leukoworyną u pacjentów z rakiem jelita grubego z przerzutami (rak, który się rozprzestrzenił). nowsze metody leczenia raka jelita grubego z przerzutami obejmują przeciwciała monoklonalne i immunoterapię. przeciwciała monoklonalne są tworzone w laboratorium, aby znaleźć i zniszczyć konkretny cel – w tym przypadku komórki raka jelita grubego. Ze względu na ich precyzję, chodzi o to, że leczenie guza przeciwciałem monoklonalnym będzie bardziej specyficzne niż leki chemioterapeutyczne, a zatem mają mniej skutków ubocznych. niektóre leki przeciwciała monoklonalne zapobiegają wzrostowi naczyń krwionośnych potrzebnych do ich przeżycia, takich jak czynnik wzrostu śródbłonka naczyniowego (VEGF), substancja uwalniana przez nowotwory w celu stymulowania wzrostu nowych naczyń krwionośnych. Zakłócanie dopływu krwi do guza może spowolnić jego wzrost. Inne spowalniają wzrost raka, kierując się receptorem naskórkowego czynnika wzrostu (EGFR), białka występującego na powierzchni około 60 do 80 procent komórek raka jelita grubego. Są one często stosowane wraz z lub po innych środków chemioterapii raka jelita grubego z przerzutami, które nie reagują na inne metody leczenia. co to jest immunoterapia? immunoterapia jest nowszym rodzajem leczenia raka jelita grubego. Celem immunoterapii jest zwiększenie reakcji immunologicznej pacjenta na komórki nowotworowe, aby pomóc im skuteczniej walczyć z chorobą. Istnieją dwa rodzaje immunoterapii: aktywna i bierna. aktywna immunoterapia ma na celu pobudzenie układu odpornościowego pacjenta. Przeciwciała pacjenta (komórki układu odpornościowego) są w celu rozpoznania nieprawidłowego składnika w komórkach nowotworowych, a następnie selektywnie zabić te komórki. Szczepionka jest przykładem aktywnej immunoterapii. Aktywna immunoterapia i szczepionki przeciwko rakowi jelita grubego są nadal badane. produkty do immunoterapii biernej są wytwarzane w laboratorium w celu naśladowania przeciwciał organizmu. Bierne leki immunoterapeutyczne nie stymulują układu odpornościowego pacjentów do walki z chorobą. Przeciwnie, te wytworzone przez człowieka przeciwciała skierowane są na określone składniki na komórkach raka jelita grubego, aby zapobiec ucieczce komórek nowotworowych z naturalnej odpowiedzi immunologicznej organizmu. jakie są skutki uboczne chemioterapii i immunoterapii? tradycyjna chemioterapia skutki uboczne tradycyjnej chemioterapii zależą od leku, jego dawki, czasu trwania leczenia i pacjenta. Ponieważ tradycyjne leki chemioterapii cel szybko dzielące komórki nowotworowe, zabijają również inne szybko dzielące się zdrowe komórki w błonie śluzowej jamy ustnej i przewodu pokarmowego, mieszków włosowych i szpiku kostnego. Skutki uboczne chemioterapii pochodzą z uszkodzenia tych normalnych komórek. (Chociaż wypadanie włosów nie jest powszechne w większości chemioterapii raka jelita grubego, u niektórych osób może wystąpić przerzedzenie włosów.) skutki uboczne tradycyjnej chemioterapii mogą obejmować: nudności. utrata apetytu. wypadanie włosów. owrzodzenia jamy ustnej. wysypki. ponieważ chemioterapia wpływa na szpik kostny, istnieje również większe ryzyko zakażenia (z powodu niskiej liczby białych krwinek), krwawienia lub siniaków w wyniku drobnych urazów (z powodu niskiej liczby płytek krwi) i zmęczenia związanego z niedokrwistością (z powodu niskiej liczby czerwonych krwinek). chociaż może to zająć trochę czasu, większość działań niepożądanych związanych z chemioterapią ustąpi po przerwaniu chemioterapii. przeciwciała monoklonalne działania niepożądane przeciwciał monoklonalnych zależą od leku. Wiele z tych skutków ubocznych są podobne do tych tradycyjnych leków chemioterapii. zapytaj swojego lekarza o skutki uboczne jakichkolwiek leków przed rozpoczęciem ich przyjmowania. Jeśli u pacjenta wystąpią jakiekolwiek działania niepożądane, należy poinformować o tym lekarza. W wielu przypadkach można je leczyć lub zapobiegać za pomocą leków lub zmiany diety.
Rak, alkoholizm, zawał, cukrzyca – wyznania sławnych pacjentów są najlepszym lekarstwem Kiedy publicznie przyznałem się do choroby (przyznałem się – tak jakbym popełnił rzecz wstydliwą), dopiero dowiedziałem się, jak wiele osób w ogóle nie chce się leczyć, bo uważa, że nie ma co się zderzać z wyznaczoną już datą śmierci – mówi Kamil Durczok. Były to tylko cztery zdania wypowiedziane w telewizji w 28 sekund – informacja o własnej walce, no i wyjaśnienie, że wyłysiał od chemioterapii. Następnego dnia dostał list: “Wysłuchałem pana i pomyślałem – OK, dam się pokroić”. Dla setek ludzi, którzy opisywali mu swoje cierpienie, kilka miesięcy później napisał książkę, taki przewodnik po raku stworzony przez pacjenta. Chciał, żeby ludzie nie byli bierni, nie godzili się na grzebanie żywcem, żeby nie oddawali życia walkowerem. – W niezasłużony sposób stałem się symbolem walki z rakiem – mówi Kamil Durczok. Wokół tłum. Trwa promocja jego książki “Wygrać życie”. – Większość tych, którzy tu się stłoczyli, to albo chorzy, albo ci, którzy mają w rodzinie kogoś z problemem nowotworowym – mówi Hanna Tchórzewska, która kieruje rehabilitacją w warszawskim Centrum Onkologii. – Przyszli na spotkanie ze swoją chorobą. Przyszli zobaczyć kogoś, kto sobie poradził. W długiej kolejce po autograf stoi jedna z pacjentek. Peruka i nabrzmiała twarz, zniekształcona chemioterapią, która zabija raka i wycieńcza człowieka. Stoi, bo wreszcie ktoś napisał, jakim koszmarem jest ta metoda leczenia. I że w chorobie tak naprawdę człowiek jest potwornie sam. No i że może wygrać. Przynajmniej na jakiś czas. Miron Makowski z Warszawy (rak, lewe płuco usunięte pięć lat temu) jest pewny, że gdyby był na początku terapii, “onkologiczne” książki znanych ludzi bardzo by mu pomogły. – Pamiętam, jak się wtedy obwiniałem – wspomina. – 25 papierosów dziennie, stres, sam zarabiałem na nowotwór. A przecież takie rozpamiętywanie odbiera tylko siły. Do czytania książki Durczoka namawia Elżbieta Kozik, szefowa warszawskich Amazonek, czyli kobiet po amputacji piersi. Wcześniej namawiała do czytania książki Krystyny Kofty “Lewa, wspomnienie prawej”. Amazonki od lat wspierają pacjentki, które właśnie otrzymały cios zwany diagnozą. I dlatego Elżbieta Kozik wie, jak ważna jest historia konkretnej osoby, która wygrała. – Pacjentki często wolą rozmawiać z nami niż z psychologami – podkreśla. Obowiązkową lekturą na krakowskim oddziale onkologicznym, kierowanym przez prof. Marka Pawlickiego, jest “Mój powrót do życia” i “Liczy się każda sekunda”, opowieści o Lance Armstrongu, wielokrotnym zwycięzcy Tour de France, który największe sukcesy sportowe odniósł, gdy miał za sobą bezcenny, ten życiowy – pokonał raka. Prof. Pawlicki po wyznaniu Durczoka, że zmaga się z chorobą nowotworową, natychmiast udał się do chorych. Polski przykład jest najlepszy dla tych młodych, przerażonych mężczyzn. Teraz mają jeszcze książkę. Rak, czyli coś w pana wlazło i trzeba to pogonić – Jestem typowym hipochondrykiem. Sądziłem, że choroba mnie powali. Tymczasem odkryłem w sobie ducha wojownika – mówi Kamil Durczok. Jako osobie znanej było mu i łatwiej, i trudniej. Spotykał się z wyrazami sympatii, ale jednocześnie wiedział, że każdy jego krok jest obserwowany, “czy ten koleś z telewizji się nie złamie, czy nie będzie się czołgał”. Oto książka Durczoka, przedtem opowieść Krystyny Kofty i Anny Mazurkiewicz “Jak uszczypnie, będzie znak”. Trzy bardzo różne, ale zawsze osobiste wyznania odczarowują chorobę nowotworową. A jest co. Pewna pacjentka doc. Tadeusza Pieńkowskiego (leczącego nowotwory piersi w Centrum Onkologii), gdy po skomplikowanej kuracji dowiedziała się, że może wrócić do normalnego życia, machnęła ręką: – Widać to nie był rak. Bo rak toby mnie musiał zabić – objaśniła szefowi kliniki. – Ciągle pokutuje przekonanie o nieuchronnej śmierci – mówi doc. Pieńkowski. – Wyleczeni często uważają, że widocznie nic im nie dolegało. Inny stereotyp to przekonanie, że rak jest zaraźliwy. Prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny, przytacza opowieść o całkiem wykształconej pani, która szorowała łazienkę po nowotworowym znajomym. Z kolei do doc. Pieńkowskiego kobiety ze wsi przyjeżdżają chyłkiem, bo to ogromny wstyd mieć raka. A jeśli na nieszczęście jest to nowotwór narządów kobiecych, nic tylko kara za złe prowadzenie kobietę spotkała. W tych teoriach nic się nie zmienia od lat. Także w tym, że reakcja na diagnozę nie miewa związku z wykształceniem. Pewna pani profesor po prostu odmówiła leczenia, inna zgodziła się na biopsję, dopiero gdy towarzyszył temu zakład jak z czarnego humoru: – Jeśli wynik będzie zły, to przegrałem i stawiam kawę – musiał przyrzec lekarz. Przekleństwo, stygmat, piętno – tak raka określa prof. Czapiński. – Wyznania uratowanych zdejmują złą pieczęć, a to oznacza, że ludzie przestaną być zahipnotyzowani chorobą, zaczną się leczyć, a co najważniejsze zdrowi pomyślą o profilaktyce – optymistycznie mówi prof. Czapiński i dodaje, że nic tak nie działa jak konkretny przykład wyleczonego. To jest najlepsza psychoterapia. Durczok to ktoś, kto przeszedł gehennę – najpierw diagnoza rzadkiego i wyjątkowo agresywnego raka (“Kojarzyłem prosto – nowotwór to śmierć, a lekarze mówili, że to wróg, którego muszę pogonić”), potem operacja (“Wycięto kawał mięśnia, każdy ruch sprawiał ból”), potem leczenie (“Podczas chemii czujesz, jak słabniesz z godziny na godzinę”) i wyjście ze szpitala (“Wiem, że wygrana jest warunkowa”). Te etapy czekają każdego, kto wejdzie w labirynt onkologii. Doc. Tadeusz Pieńkowski czyta “onkologiczne wyznania”, bo chce poznać drugą stronę medalu, odczucia pacjenta, jego opinie o metodach stosowanych w terapii. Jednak uważa, że lektury, które go poruszyły, ma już za sobą. Jedna z nich to dramat Tamary z “Czasami wołam w niebo”, której ostatnie słowa, testament adresowany do męża, brzmią: “Jeśli czytasz to, Svenek, to znaczy, że nie żyję”. Chwała zwyciężonym. – Opowieści tych, którzy odeszli, uwrażliwiają zdrowych – mówi prof. Janusz Czapiński. – A wszystkim pokazują, że można godnie żyć do końca. Jest jeszcze jeden argument na tak – wyznania uczą, jak dochodzić swoich praw. – Przychodzi pani i mówi: “Chcę być leczona jak Durczok”, choć ja nie znam lepszego i gorszego leczenia – mówi prof. Bogusław Maciejewski z gliwickiego Centrum Onkologii, gdzie dziennikarz wygrywał życie. Jednak publiczne wyznania mają też przeciwników. Niektórzy lekarze obruszają się, że książka raczej nie leczy, inni mówią, że nie wszystko jest na sprzedaż, a takie publikacje to zwykłe nakręcanie swojej sławy i solidny zysk. – Nie interesują mnie motywacje. Zresztą nie posądzam nikogo o niskie pobudki – odpowiada prof. Czapiński. – Dla mnie to naturalna chęć podzielenia się swoją radością: “Wygrałem! I tobie się uda”. – Pisałam swój dziennik w chorobie, bo całe moje życie było notowaniem przeżyć – mówi Krystyna Kofta. – I nawet kiedy zdecydowałam się na publikację, miałam mieszane uczucia, że może przekraczam granice intymności. Dziś dostaję e-maile, listy, pytania. Książka okazała się bardzo potrzebna. – To zrozumiałe – mówi prof. Maciejewski. – Co czwarty Polak zachoruje na nowotwór. Dziś rak to nie piorun z jasnego nieba, ale przewlekła choroba. Coraz bardziej oswojona, bo znani ludzie przełamali wstyd. O swoich zmaganiach mówili Anna Seniuk i Irena Santor, które pokonały raka piersi (“Teraz wszystkim uświadamiamy znaczenie profilaktyki”), Krzysztof Kolberger (rak nerki), Jan Kobuszewski (rak jelita grubego). Lekarz, czyli powiedz, że nie umrę – Mój sposób mówienia o terapii jest dla pacjenta podejrzany. Na pytanie, czy będę zdrowy, odpowiadam, że nie wiem. Jestem ostrożny – mówi prof. Maciejewski. – Konieczne jest też dawkowanie informacji. Nawet jeżeli pacjent zapewnia, że chce znać całą prawdę, jego oczy często temu przeczą. Trzeba być dobrym psychologiem, by zorientować się, jaką wiedzę chory udźwignie. Przeważnie oczekuje on nadziei i dlatego mówi się tyle, ile potrzeba, by proces leczenia przebiegał prawidłowo i spokojnie. Ja sam tworzę krótką perspektywę – od zabiegu do zabiegu. Nie obiecuję cudu. – Między lekarzem a pacjentem jest mur zbudowany z pośpiechu, zmęczenia lekarza i wstydu pacjenta. Wypaleni lekarze często zapominają o sensie zawodu, a do tego prześladują ich notoryczne podejrzenia o korupcję – tak ich sytuację ocenia Barbara Czerska. I dlatego pacjenci rozchwytują “nowotworowe wyznania”. Szukają tam wytłumaczenia tego, co przeżywają. Sam Durczok przyznaje, że w jego cierpieniu pocieszał go nie lekarz, lecz doświadczenia Krystyny Kofty, która napisała, że bolały ją nawet końcówki włosów. Elżbieta Kozik potwierdza: – Kobiety książki traktują jak prawdziwy przewodnik. Cała fizjologia została dokładnie opisana. Choć “Lewa, wspomnienie prawej” ukazała się pod koniec 2003 r., do tej pory ludzie zaczepiają Krystynę Koftę na ulicy. Nie pytają o filozofię życia, ale o drobiazgi, czasem wstydliwe, kobiece sprawy. Pisarka świetnie je rozumie. Jej samej lekarka powiedziała: – Niech pani szuka odpowiedzi w Internecie. Ja mam jeszcze 18 pacjentek. Ale publiczne wyznania mówią też o lekarzach w ciepłym, niespotykanym dziś stylu. – Zaufanie społeczne mają niskie – ocenia etyk Barbara Czerska. – Rzadko zdarzają się takie wypowiedzi jak księdza Tischnera, który już ciężko chory mówił nie inaczej jak “moi piękni lekarze”. Alkoholizm, czyli nie grzech, ale choroba Gorszy od chorego na raka, w świadomości Polaków, może być tylko alkoholik. Ale, jak zauważa psycholog, dr Ewa Woydyłło, alkoholizm wiąże się z opacznie pojętym wstydem. Żony wstydzą się za swoich mężów alkoholików, ludzie niepijący wstydzą się odmówić kieliszka, sami alkoholicy nie przyznają się do problemu. W nich samych jest najsilniejsza blokada. Odczarowanie tej choroby wydaje się szczególnie trudne, bo alkoholicy odbierani są jako winni swojej sytuacji. – Poza tym chory na raka nie popełnia przestępstwa, tymczasem alkoholik bardzo często narusza normy społeczne – mówi dr Woydyłło. Dziś wystarczy kliknąć w Internecie, by znaleźć kilka mityngów AA w swojej dzielnicy. Gdy prof. Wiktor Osiatyński jako pierwszy w Polsce mówił, że alkoholizm to choroba, nie grzech, dla wielu słowa te były przełomem. Wśród takich osób był Krzysztof (dziś w jednej ze stacji radiowych prowadzi audycję dla alkoholików). Uzdrowiła go historia o nodze, którą Wiktor opowiedział na którymś mityngu. Otóż w USA, gdy już trzeźwiał, złapał go okropny skurcz. Udał się do lekarza, który zalecił: – Nie chodź, nie pracuj, połóż termofor. – Ale co się dzieje z moją nogą? – zapytał pacjent. Na to lekarz powtórzył swoją radę. Pacjent zapytał znowu, lekarz odpowiedział to samo. I tak w kółko, aż wreszcie Osiatyński zrezygnowany udał się do domu, zastosował kurację i wyzdrowiał. – To było przesłanie – mówi Krzysztof. – Żeby czerpać od ludzi, którzy już poradzili sobie z problemem. Nie wypytywać, nie analizować tylko zrobić to, co oni. – Wiktor uratował mi życie – mówi Krzysztof. – A przecież byłem strzępem człowieka. Udawałem, że pracuję, udawałem, że żyję. Teraz wiem, że najważniejsze jest odkłamanie choroby. Tak się dzieje na mityngach, gdzie się przedstawiam: Na imię mam Krzysztof. Jestem alkoholikiem. I nie piję. Do dzisiaj prof. Osiatyński spotyka ludzi, którzy dziękują mu za książki, także ostatnią, “Rehab”, opisującą jego drogę ku trzeźwości. Następnym było już łatwiej. O piciu mówiła Stanisława Celińska, która tłumaczyła, że alkohol pomagał jej poradzić sobie z życiem. Choć tylko pozornie, bo była to ucieczka. Od wielu lat aktorka jest trzeźwa, a widzowie piszą do niej, że przywróciła im nadzieję. – Nie piję od sześciu lat – to wyznanie Krzysztofa Jaryczewskiego, dawniej lidera Oddziału Zamkniętego. Może wesprze młodych. Schizofrenia, czyli zwycięża wstyd Z jeszcze kilku chorób udało się zdjąć złe piętno. Parkinsonowcy są niewymownie wdzięczni papieżowi, który nie ukrywa swojego cierpienia, ale daje też sygnał, że można godnie żyć i służyć innym, nawet gdy ciało odmawia posłuszeństwa. Diabetycy zachwycają się Nicole Johnson, która w 1999 r. została Miss Ameryką. Następnie promiennie obwieściła, że jest chora na cukrzycę i teraz będzie jeździć po świecie, by pokazać, że “dzięki samokontroli można utrzymać cukier w normie i żyć aktywnie”. Była też w Polsce. U nas przed kilkoma tygodniami na odwagę zdobyła się Mandaryna, czyli Marta, żona Michała Wiśniewskiego. Internauci śledzili, jak ledwo nie zapadła w śpiączkę, na czym polegała pomoc. Jej przeżycia uświadomiły wielu, że cukrzyca nie jest kalectwem. Ale im bardziej – także dzięki wyznaniom gwiazd – odczarowany zostaje rak, także kolejne choroby, tym większy jest żal lekarzy innych specjalności. Żeby tak ktoś chciał zdjąć piętno z chorób, którymi oni się zajmują! Żeby oni mieli swojego Durczoka! Pewna znana aktorka powiedziała prof. Henrykowi Skarżyńskiemu (dyr. Instytutu Zaburzeń Słuchu i Mowy w Kajetanach), że gdyby przyznała się do problemów ze słuchem, nie dostałaby już żadnej roli. – W Polsce pokutuje pogląd, że głuchy to głupi – mówi prof. Skarżyński – a aparat słuchowy jest czymś wstydliwym. Znany polityk zapewnił mnie, że gdyby wystąpił z takim aparatem, oznaczałoby to kres jego kariery. Nie wstydzimy się okularów. – Kiedy tak samo obojętnie spojrzymy na aparat słuchowy? – zastanawia się profesor. Znowu powraca przykład amerykański, gdzie np. Clinton w ogóle nie widział problemu w tym, że musi leczyć pogarszający się słuch. Tymczasem w Polsce zbitka “głuchy – głupi” powoduje, że dzieci nie chcą nosić aparatów, bo klasa wyśmieje, a dorośli, bo może to zostać wykorzystane np. przez pracodawcę. Pewnym wsparciem jest krążący wśród niedosłyszących wywiad Franciszka Pieczki dla miesięcznika wydawanego dla osób z tymi problemami. Pieczka opowiada tam, jak przez lata udawał, że wszystko jest w porządku (“Ale nie mogłem polegać na suflerze”), jak zdecydował się na aparat (“Zapomniałem, że istnieje taki dźwięk jak szelest kartki papieru”) i jak teraz będzie żył (“Kiedyś podrywałem dziewczyny na gablotę, teraz na aparat”). Z kolei zawałowcy szukają otuchy w książce Jerzego Stuhra “Sercowa choroba”. I choć zawał jest tylko punktem wyjścia do rozważań o życiu, to wskazówką są słowa z wywiadu dla “Playboya”: “Wiem, że przeżyłem śmierć. To jest tak tajemniczy atak, że ciągle się myśli: a dlaczego teraz nie miałby się powtórzyć? Zauważyłem, że wyzwalam się spod presji tylko wtedy, gdy zajmuję się pracą. Trzeba mieć motywację”. Na odczarowanie AIDS (bez większej nadziei) czeka ksiądz Arkadiusz Nowak. Marzy mu się, żeby znana osoba przyznała się, że jest nosicielem wirusa HIV, no i zachęciła do robienia testów i ograniczonego zaufania do nowego partnera, czego wyrazem byłoby użycie prezerwatywy. Na odczarowanie chorób psychicznych liczy doc. Joanna Meder z Instytutu Psychiatrii i Neurologii, choć tak naprawdę obawia się, że choroba psychiczna długo jeszcze będzie oznaczała trwałe kalectwo i wykluczenie. – Opis psychozy czy schizofrenii jest ciekawy tylko w książce – mówi. – Ale trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś z takim problemem wystąpił w telewizji. Choroby psychiczne nie są piękne, zmieniają twarz, budzą lęk. Telewidzowie nie będą się utożsamiać z cierpieniem takiej osoby. W tej sytuacji odczarowanego raka i zaczarowanej schizofrenii lekarze uczą się nowego postępowania. Obraz choroby pokazywany w mediach jest towarem na sprzedaż. Trzeba go tak mądrze namalować, żeby oglądający chciał z niego skorzystać, żeby jak najwięcej zechciał się nauczyć. Samotność, czyli ból duszy Człowiek z nowotworem jest podwójnie chory, gdyż poza ciałem choruje jego dusza. A w przyszłości jego stan psychiczny także będzie narażony na próby. Czekają go regularne kontrole, przynajmniej przez 20 lat. Dzień przed wizytą znienawidzi lekarza, dzień po będzie go kochać, oczywiście jeśli badanie wypadnie pomyślnie. Huśtawka. Prof. Jan Tylka z Instytutu Kardiologii w Aninie już 40 lat temu, gdy budziło to uśmiechy politowania, mówił, jak ważny jest stan psychiczny pacjenta. – Płacz jest potrzebny, lęk towarzyszy nam do śmierci, ale trzeba sobie z nimi radzić – podkreśla. Dziś pacjenci więcej wiedzą o chorobach, ale jednocześnie są bardziej zdani na siebie. Psychoterapia jest po stomatologii i ginekologii najbardziej sprywatyzowaną dziedziną medycyny. Tymczasem ludzi nie stać, żeby płacić 100 zł za rozmowę, której bardzo by potrzebowali, bo izolacja i pustka dręczą większość chorych. – Człowiek z depresją zwiększa czterokrotnie swoje szanse na zawał – mówi prof. Tylka. – W chorobach krążenia wyleczenie kogoś z problemami psychicznymi jest prawie niemożliwe. Potwierdza to zasadę, że łatwiej wyleczyć zawał niż jego skutki psychiczne. I że nie ma już czystych chorób ciała. Każda jest zakotwiczona w duszy. Jedną z takich, która rani duszę najbardziej, jest poza zawałem cukrzyca. – Chorzy boją się nieodwracalnych skutków choroby. Objawy depresji ma 60% diabetyków – podkreśla prof. Bogna Wierusz-Wysocka, wielkopolski konsultant ds. diabetologii. Jednak dla większości jedynym wsparciem będzie Mandaryna lub Miss Ameryka. Lekarze nie mają czasu choćby na rozmowę, za to potrafią zablokować marzenia. – Tak było we Wrocławiu, gdzie niedouczony lekarz nie dał diabetykowi zgody na udział w maratonie – mówi prof. Wierusz-Wysocka. Prof. Tylka ocenia, że na bezpłatną, profesjonalną pomoc psychologiczną może dziś liczyć ok. 20% pacjentów kardiologicznych. Bardzo mało: – Oto przykład, jak ważna jest taka terapia. Miałem pacjenta już wyciągniętego z zawału, pogodnego, niby wszystko w porządku, a wyniki kardiologiczne nadal fatalne. Dopiero w czasie długiej rozmowy z psychologiem, gdy doszli do tematu poczucia winy, mężczyzna rozpłakał się. Okazało się, że przed laty na jego oczach utopił się syn. Nigdy sobie tego nie wybaczył i gdyby nie pomoc terapeuty, jego serce umarłoby pomimo najlepszej pomocy kardiologicznej. Dla pacjenta, który nie miał szczęścia i nie trafił do psychologa, jakimś ratunkiem będzie przewodnik po jego chorobie. Ale wyznania, które leczą, nie docierają na prowincję. Halina Dobudzka z Nidzicy (siedem lat po amputacji piersi) nie kupi żadnej książki, bo jest za droga, a na spotkanie choćby z terapeutą nawet nie ma co liczyć. Na kontrolne badania jeździ do Olsztyna. – Do małych miasteczek docierają tylko migawki telewizyjne – mówi Dorota Kazalska, psycholog kliniczny. – Nikt tam nie kupuje kolorowych magazynów ani tym bardziej książek. Ludzie są najbardziej samotni ze swoimi problemami. Pani Halina próbowała tę ciszę przełamać. Założyła koło Amazonek. Początkowo przychodziło sporo pań. Teraz kobiety po amputacji uznały, że nie warto obnosić się z chorobą. Jeszcze je ktoś wyśmieje. Za terapię musi wystarczyć uśmiech Durczoka w telewizji. Zdrowie, czyli nowe życie Wyznania sławnych przynoszą ulgę – też o siebie nie dbali. Kamil Durczok, choć hipochondryk, chętnie leczył katar, ale w ogóle nie pamiętał, kiedy robił prześwietlenie płuc. – Nie miałem etatu, więc nikt tego ode mnie nie wymagał – wyjaśnił. Krystyna Kofta udowodniła, że najciemniej jest pod latarnią. – Namawiałam kobiety, żeby robiły mammografię, a sama nie byłam na niej nigdy. Głupota – przyznaje. Ale z ich losów wyłania się prosta prawda: – Życie już nigdy nie będzie takie samo. Choroba może wrócić, trzeba będzie się z nią zmierzyć. I potem znowu zaatakuje. Należy nastawić się na taki trudny scenariusz – przestrzega Dorota Kazalska i dodaje, że jest to smuga cienia, w której pacjent będzie już zawsze. – Z drugiej strony, i z wyznań publicznych, i z działań stowarzyszeń chorych wynika, że ci, którzy poradzili sobie na przykład z rakiem, wyszli z choroby wzbogaceni, żyją mądrzej i intensywniej – mówi etyk, Barbara Czerska. Potwierdzają to Amazonki (po amputacji piersi) i Gladiatorzy (rak prostaty), dwa stowarzyszenia, w których misją jest psychiczne wzmacnianie pacjentów rozpoczynających długą drogę ku zdrowiu. Potwierdzają to Anonimowi Alkoholicy. – Nie piję od 15 lat – to słowa Krzysztofa. – Teraz pomagam innym, ale jak ktoś mi mówi, że go uratowałem, odpowiadam: Misiu, sam siebie uratowałeś. Naprawdę ludzie nie doceniają swojej siły. Dziś Krzysztof pracuje od świtu do nocy. Tak, czuje, że życie ma teraz inny smak. I nie jest to smak alkoholu: – Choroba może dać dużo dobrego. I tak znani, swoimi wyznaniami, pomagają wygrać z chorobą. – Jednak ciągle żyjemy na krechę, choć udajemy, że tak nie jest – mówi Dorota Kazalska. – Udajemy, że jesteśmy nieśmiertelni. I chyba żaden, nawet najintymniejszy zapis walki z chorobą tego nie zmieni. * Lekarz mówi, a pacjent nic nie rozumie Jeśli wizyta trwa 20 minut, to tylko jedna minuta jest poświęcona rozmowie o stanie zdrowia chorego – wynika z badań, które w Centrum Onkologii przeprowadziła Dorota Kazalska, psycholog kliniczny. – Pacjenci skarżą się, że nie znają słów używanych przez lekarzy i pielęgniarki. Często w ogóle nie rozumieją, co się do nich mówi, a krępują się poprosić o wyjaśnienie – mówi Dorota Kazalska. Efekt? * Po drugiej wizycie tylko co drugi chory stosuje się do zaleceń lekarza, a po piątej już tylko 30%. * 25% chorych uważa, że nie miało szansy przedstawienia swoich problemów. * 20% – że lekarz nie powiedział im, na co chorują. * 50% nie dowiedziało się niczego o przyczynach choroby. Jak Amerykanie odczarowali raka Pierwsza, w 1974 r., była Betty Ford, żona prezydenta USA. Niedługo później, także o walce z rakiem piersi, mówiła żona wiceprezydenta, Happy Rockefeller. Gdy Nancy Reagan opowiedziała o swoim nowotworze piersi i zaapelowała do kobiet, by o siebie dbały, tłum ruszył na badania mammograficzne. Bo gwiazdy mogą więcej niż najmądrzejsi profesorowie. To dlatego modelka Maruschka zgodziła się na opublikowanie swojego zdjęcia po amputacji piersi. W USA znane osoby, które przeszły chorobę nowotworową, zbierają pieniądze na diagnostykę i organizują spotkania, na których ciepło i jasno zachęcają do walki z rakiem. Prof. Wiktora Osiatyńskiego lekcja o alkoholizmie Wydarzeniem, które pozwoliło alkoholikom wyjść z podziemia, była wypowiedź prof. Wiktora Osiatyńskiego z 1991 r. – A pamiętajmy, że o chorobach w ogóle nie mówiło się wtedy głośno, uważając, że są to brudy, które pierze się we własnym domu – mówi dr Ewa Woydyłło, psycholog. Dużo wcześniej, w 1985 r. w “Polityce”, prof. Osiatyński opublikował tekst pod znamiennym tytułem “Grzech czy choroba”, jednak zgodnie z regułami ruchu Anonimowych Alkoholików podpisał go Wiktor O. W 1991 r., gdy Irena Dziedzic zaprosiła go do rozmowy o konstytucji, odpowiedział, że zgadza się, ale najpierw omówią ustawę zasadniczą, potem omówią jego alkoholizm. I nie będzie już Wiktorem O., ale Wiktorem Osiatyńskim. – Byłem już od ośmiu lat trzeźwy – wspomina prof. Osiatyński. – Mogłem powiedzieć innym, że nie ma ludzi słabych. Każdy może być mocny, ale już całe życie będzie musiał pamiętać, że jest o jeden kieliszek od pijaństwa. Wiktor Osiatyński opowiedział o 12 krokach, metodzie Anonimowych Alkoholików pozwalającej radzić sobie z chorobą. Mówił o pokorze, bo triumf i pewność, że się zwyciężyło, to droga do ponownego “zapicia”. Dr Bohdan Woronowicz, psychiatra, specjalista w dziedzinie uzależnień, pamięta i artykuły Osiatyńskiego, i jego telewizyjne wystąpienie. – To był przełom w naszym Ciemnogrodzie – ocenia. – Szczególnie w atmosferze wstydu i napiętnowania alkoholizmu. Oto nagle przychodzi ktoś znany z dorobkiem i mówi, że to jest choroba. I że można nie pić. I można powiedzieć: “Jestem alkoholikiem”. Ludzie myśleli: “Nie tylko ja, mała mróweczka mam taki problem, ale i ktoś taki znany”. To działało mobilizująco. Kamil Durczok: – Podczas pierwszej chemioterapii wiesz, że to jest wojna, jej pierwszy, decydujący moment: przełamiesz się czy poddasz. Jerzy Stuhr: – Kiedy byłem w stanie krytycznym (to był potworny atak serca), zorientowałem się, że mam dla kogo żyć. Franciszek Pieczka: – Jeśli ktoś gorzej słyszy, traktuje się go tak, jakby ni stąd ni zowąd stał się niespełna rozumu. Mandaryna, Marta Wiśniewska: – Zgłosiłam się do lekarza, bo myślałam, że mam anemię. A on powiedział, że to cukrzyca i że zgłosiłam się w ostatniej chwili. Podobne wpisy
Wyjątkowe warunki darmowego badania w znieczuleniu anestezjologicznym dzięki Regionalnym Program Operacyjnym Województwa Małopolskiego 2014 – 2020 i dotacjom Unii Europejskiej. Od maja 2021 r. w Allmedica w Mszanie Dolnej w ramach programu „Szanuj zdrowie! Program profilaktyki raka jelita grubego dla mieszkańców powiatu limanowskiego i suskiego” wykonujemy badania przesiewowe w kierunku raka jelita grubego. Badania są w pełni bezpłatne i w trosce o komfort pacjenta wykonujemy je w pełnym znieczuleniu, przy asyście lekarza anestezjologa. Koszt badania pokrywa w pełni Unia Europejska i Skarb Państwa. Kto może skorzystać z bezpłatnej kolonoskopii? Do programu mogą przystąpić wszyscy mieszkańcy, osoby uczące się lub pracujące na terenie powiatów limanowskiego i suskiego, które nie miały wykonywanej kolonoskopii w przeciągu ostatnich 10 lat oraz zaliczają się do jednej z poniższych grup wiekowych: osoby w wieku 50 – 65 lat, osoby w wieku 40-49 lat, które miały w rodzinie przynajmniej jednego krewnego pierwszego stopnia (rodzice, rodzeństwo, dzieci) z rakiem jelita grubego, osoby w wieku 25-49 lat, u których wystąpił dziedziczny rak jelita grubego niezwiązany z polipowatością HNPCC - w tym przypadku konieczne jest potwierdzenie z Poradni Genetycznej. W związku z tym, że jest to program profilaktyki raka jelita grubego skierowany jest więc do osób, które nie chorują na tą chorobę i do tych osób, które nie posiadają typowych objawów raka jelita grubego, o których wspomnimy w dalszej części tego artykułu. Profilaktyka „lekiem na całe zło”. Nie od dzisiaj wiadomo, że badania profilaktyczne są najskuteczniejszą metodą walki z nowotworami. Nie inaczej jest w przypadku raka jelita grubego. Celem badań profilaktycznych raka jelita grubego jest wykrywanie i leczenie gruczolaków oraz wykrycie raka jelita grubego we wczesnych stadiach zaawansowania, gdy dostępne procedury chirurgiczne polegające doszczętnym wycięciu guza nowotworowego wraz z okolicznymi węzłami chłonnymi., jak i onkologiczne leczenie uzupełniające są w pełni skuteczne i dają duże prawdopodobieństwo pełnego wyleczenia. Wcześniejsze wykrycie choroby nowotworowej daje większe szanse na skuteczne leczenie. Nowotwór ma wówczas mniej czasu by się rozwinąć i łatwiej jest go usunąć w trakcie operacji. Ponadto zmniejszone zostaje ryzyko wystąpienia przerzutów na inne organy wewnętrzne pacjenta. Dlatego w każdym przypadku uzasadnionego podejrzenia choroby nowotworowej, należy niezwłocznie udać się do lekarza celem przeprowadzenia diagnostyki. Do badań, które stosuje się w celu wykrycia zmian nowotworowych w obrębie jelit należą: badanie na krew utajnioną w kale, badanie per rectum, tomografia komputerowa, USG jamy brzusznej oraz kolonoskopia, która często pozwala na usunięcie zmian powodujących zachorowanie na raka jelita grubego. Ta ostatnia jest obecnie objęta Programem Profilaktyki Raka Jelita Grubego finansowanym z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 i dzięki temu można z niej skorzystać całkowicie bezpłatnie, w dodatku w pełnym znieczuleniu. Jak wygląda badanie? Sposobów na zbadanie się pod kątem nowotworów jest wiele, miedzy innymi USG jelita grubego czy tomograf komputerowy. Jednak najpewniejszym i najdokładniejszym badaniem dającym możliwość zareagowania na ujawnione zmiany patologiczne w postaci gruczolaków i polipów, umożliwiające ich natychmiastowe usunięcie i przesłanie do badania histopatologicznego jest kolonoskopia. W związku z tym, aby utrzymać najwyższe standardy medyczne i wykonywać badania na najwyższym poziomie, zabiegi wykonywane są na sprzęcie medycznym światowej klasy przy udziale najlepszych lekarzy gastroenterologów. Posiadamy ogromne doświadczenie przy realizacji takich badań, ponieważ w latach 2019-2021 bardzo podobny projekt, którego pacjentami byli mieszkańcy powiatu nowotarskiego i tatrzańskiego. W ramach tego projektu przebadaliśmy z powodzeniem 1716 osób. Gwarantujemy Pacjentowi nie tylko komfort i bezpieczeństwo, ale także znakomitą jakość, która jest udziałem starannie dobranego personelu medycznego. Kadra medyczna wykonująca badania, to wybitni specjaliści posiadający doświadczenie w czołowych europejskich i amerykańskich klinikach medycznych, którzy są wieloletnimi praktykami, członkami Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii. Podczas każdego badania, Pacjentom towarzyszy starannie dobrany personel w osobie lekarza gastroenterologa wykonującego badanie, lekarza anestezjologa, który zadba o nasz komfort podczas badania, wykonując znieczulenie oraz pielęgniarki anestezjologicznej i pielęgniarki endoskopowej, które od samego początku troskliwie wprowadzają każdą osobę do badania i gwarantują opiekę po jego przeprowadzeniu. W naszej klinice do wszystkich osób podchodzi się indywidualnie z wyczuciem i profesjonalizmem. Zabiegi wykonywane są na nowoczesnym sprzęcie medycznym światowej klasy amerykańskiej firmy Pentax, gwarantując zachowanie najwyższych norm bezpieczeństwa oraz jakości badania. Aparat jest wyposażony w zaawansowany system obrazowania, co pozwala na doskonałe śledzenie zmian będących przedmiotem badania. Znamy znaczenie sprzętu medycznego na poziomie świadczonych badań, dlatego w tym zakresie jesteśmy bezkompromisowi. Po przeprowadzonym badaniu pacjent otrzymuje niezbędną informację medyczną wraz z dokumentacją fotograficzną i zaleceniami. Lekarz gastroenterolog udziela starannej i wyczerpującej informacji. W trakcie badania usuwane są polipy do 1,5 cm oraz wykonywane jest BEZPŁATNE badanie histopatologiczne, którego wyniki przekazywane są Pacjentowi niezwłocznie po ich otrzymaniu z laboratorium diagnostycznego. Zabieg taki jest zupełnie dla pacjenta nie odczuwalny, pacjent nawet nie wie ile razy i kiedy został wykonany. Polipem, guzem jelita grubego nazywamy zmianę makroskopową, wystającą ponad poziom błony śluzowej. Polipy mogą występować w postaci nienowotworowej i nowotworowej. Te pierwsze nie wiążą się ze zwiększonym ryzykiem przemiany w raka, jeśli są kilkumilimetrowe. Polipy nowotworowe wymagające usunięcia zwykle przekraczają o średnicę 1 cm i zlokalizowane w prawej połowie okrężnicy. Polipami nowotworowymi są gruczolaki, raki polipowate, nowotwory neuroendokrynne i nowotwory nienabłonkowe, takie jak tłuszczaki, mięśniaki, naczyniaki, guzy podścieliskowe. Nawet małe gruczolaki jelita grubego stwarzają ryzyko zezłośliwienia i stąd konieczność ich usunięcia bez względu na rozmiar. Chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszych Pacjentów, badania przesiewowe wykonujemy w dogodnych terminach w wybrane dni tygodnia od poniedziałku do piątku w godzinach od do 21:30 oraz w wybrane soboty w godzinach od do Każde badanie przesiewowe w znieczuleniu jest w pełni bezpłatne. Badania są realizowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego 2014 – 2020. Tytuł projektu „Szanuj zdrowie! Program profilaktyki raka jelita grubego dla mieszkańców powiatu limanowskiego i suskiego.” W związku z powyższym, osoba zgłaszająca się na zabieg, przed przystąpieniem do niego, proszona jest o wypełnienie krótkiego wniosku, ankiety i oświadczenia. W wypełnieniu wspomnianych dokumentów chętnie pomogą świetnie do tego przygotowani pracownicy rejestracji Allmedica przy ul. Orkana 10 w Mszanie Dolnej, gdzie to badanie się odbywa. Mając na uwadze fakt, że w badaniu mogą uczestniczyć osoby z różnych części powiatu limanowskiego i suskiego, wprowadziliśmy możliwość zwrotu kosztów dojazdu każdemu Pacjentowi - bez względu na to, z której części powiatu limanowskiego i suskiego przyjeżdża. Bardzo ważny jest aspekt społeczny Programu, którego celem jest rozwój społeczności i przedłużenie aktywności zawodowej mieszkańców województwa małopolskiego oraz zwiększenie zgłaszalności na badania profilaktyczne raka jelita grubego poprzez podniesienie świadomości w zakresie profilaktyki raka jelita grubego i niwelację barier powstrzymujących pacjentów z grupy docelowej przed badaniem przesiewowym. Program badań skierowany jest zarówno do kobiet jak i do mężczyzn uwzględniając potrzeby osób z wszelkimi niepełnosprawnościami. W związku z otrzymanymi dotacjami i etyką lekarską nie uznajemy kompromisów w jakości świadczonych usług. Liczy się zawsze najwyższy poziom, bezpieczeństwo i komfort pacjentów, którzy wysoko oceniają przebieg badań oraz sam pomyśl realizacji takiego projektu. Czym jest rak jelita grubego? Rak jelita grubego (łac. carcinoma intestini crassi) to pierwotny nowotwór złośliwy jelita grubego wywodzący się z nabłonka błony śluzowej jelita grubego. Do raka jelita grubego zaliczany jest rak okrężnicy, rak zgięcia esiczo-odbytniczego i rak odbytnicy. Klinicznie bywa dzielony na raka okrężnicy i odbytnicy. Powstaje w skutek mutacji genów wynikających z oddziaływania licznych rodzajów czynników rakotwórczych, które mogą doprowadzić do pojawienia się ich uszkodzeń. Defekty w obrębie genów pociągają za sobą cały szereg zaburzeń (po pewnym czasie nieodwracalnych) a skutkujących powstaniem nowego pokolenia nieprawidłowych, atypowych komórek tworzących gruczolaka a potem raka. Rak może naciekać narządy sąsiednie, takie jak: pętle jelita, pęcherz moczowy, prostatę, macicę czy ścianę jamy brzusznej. Naczyniami chłonnymi daje przerzuty do regionalnych węzłów chłonnych, zaś drogą naczyń krwionośnych przerzutuje do wątroby, płuc, jamy otrzewnej, mózgu, kości, narządów rodnych u kobiet czy skóry. Pod względem morfologii w obrazie mikroskopowym, raki jelita grubego dzielimy na: a. gruczolakoraki (85-90%); b. gruczolakoraki śluzowe (5-10%); c. raki śluzowokomórkowe (1%); d. raki rdzeniaste (bardzo rzadkie). Efekty leczenia raka jelita grubego. Na efekty leczenia raka jelita grubego decydujący wpływ mają poszczególne czynniki od których zależy skuteczność leczenia. Są nimi: wielkość guza, obecność przerzutów do węzłów chłonnych otaczających guz oraz obecność przerzutów do innych narządów np. wątroby, płuc, kości itp. Statystycznie możliwości wyleczenia są następujące: w I stopniu, w którym guz jest niewielki i nie ma przerzutów do węzłów chłonnych – 80 - 90%, w II stopniu, w którym guzy są większe, ale nadal bez przerzutów do węzłów chłonnych – 55 - 80%, w III stopniu, w którym nastąpiły przerzuty do węzłów chłonnych, ale nie ma zajęcia innych organów – 40%. w IV stopniu, gdy nastąpiły przerzuty odległe szansa na wyleczenie waha się - 0 - 10%. W związku z tym najważniejsza jest wczesna diagnoza zanim zaobserwujemy u siebie niepokojące objawy. JAK WAŻNE jest wykonywanie badań przesiewowych. Rak jelita grubego jest jednym z najczęstszych nowotworów spośród raków przewodu pokarmowego. Bezobjawowo może rozwijać się nawet przez 10 lat. Objawy daje bardzo późno, wtedy leczenie staje się bardzo skomplikowane i uciążliwe. Wśród najczęstszych objawów - jeśli takie się już pojawią - jest obecność krwi w stolcu lub na nim oraz związana z tym niedokrwistość (łatwe męczenie się, osłabienie). U ponad 70% krwawienie ma jednak charakter utajony i aby ją wykryć należy wykonać szczegółowe badania pod kątem krwi utajonej. Pozostałe objawy, które należy potraktować z największą powagą, to: wyczuwalny guz w jamie brzusznej, zmiana charakteru wypróżnień, silne skurcze brzucha, nudności, nie planowana utrata masy ciała połączona z osłabieniem i brakiem apetytu. Jakie czynniki zwiększają ryzyko zachorowania i dlaczego? Tych czynników jest wiele, jednak do najważniejszych należą: zaburzenia genetyczne dziedziczenie po członkach rodziny chorujących na nowotwór jelita grubego wiek (głównie po 50 roku życia) wszelkie choroby zapalne jelita grubego choroba Leśniowskiego-Crohna palenie papierosów ilość spożywanego alkoholu, któremu towarzyszy niedobór kwasu foliowego i metioniny. nieodpowiednia dieta obfitująca w mięsa i tłuszcze, a w związku z tym wysokie stężenie kwasów żółciowych w jelicie. dieta oparta na mięsie czerwonym, czyli wołowinie, wieprzowinie i baraninie, które są poddawane pieczeniu i grillowaniu dieta uboga w błonnik w przeszłości napromienianie (radioterapia) miednicy małej otyłość Jakie czynności stanowią profilaktykę nowotworu jelita? Aby ustrzec się choroby nowotworowej wskazane jest: badania okresowe, w tym wykonanie kolonoskopii co 10 lat po 50 roku życia wykonywaniu testów na krew utajoną w kale (co rok) regularne uprawianie aktywności fizycznej (spacer, basen, etc) ograniczenie spożywanych kalorii ograniczenie alkoholu ograniczenie tłuszczów zwierzęcych ograniczenie palenia tytoniu wprowadzenie do diety większej ilości świeżych produktów roślinnych spożywanie produktów bogatych w błonnik. PAMIĘTAJ: Aby wykonać badanie przesiewowe nie musisz mieć żadnych objawów! Nie potrzebne Ci jest skierowanie! Nie poniesiesz kosztów badania! Zwrócone Ci zostaną koszty dojazdu! Wypłacimy wynagrodzenie w postaci ryczałtu osobie, która zaopiekuje się Tobą po badaniu! Przy udziale anestezjologa zadbamy o Twój komfort w trakcie badania! Otoczymy Cię opieką lekarską i pielęgniarską w trakcie i bezpośrednio po badaniu! Zostaniesz szczegółowo poinformowany na temat przygotowania i przebiegu badania! Zlecimy bezpłatnie badania histopatologiczne ewentualnie usuniętych gruczolaków i polipów! Jak przystąpić do programu bezpłatnej kolonoskopii? Zarejestruj się telefonicznie +48 18 265 74 88 lub osobiście w dowolnej placówce Allmedica. Uzupełnij dokumenty przed badaniem, które możesz pobrać ze strony pod ikoną „Bezpłatna Kolonoskopia” – „Dokumenty do pobrania”, lub ich wydrukowany komplet otrzymasz wraz z ulotkami dotyczącymi przygotowania się do zabiegu w każdej placówce Allmedica. Przyjdź 50 minut przed planowanym terminem badania celem zarejestrowania się, sprawdzenia lub poprawienia dokumentów oraz przygotowaniem się do badania. Bezpłatne badania w znieczuleniu wykonujemy w placówce przy ul. Orkana 10 w Mszanie Dolnej. Wszelkie szczegóły dotyczące badań znajdziesz na stronie Zastanawiasz się, potrzebujesz więcej informacji? Wyczerpujące informacje znajdziecie państwo na stronie internetowej w zakładce „Bezpłatna Kolonoskopia”, gdzie został umieszczony specjalny, bezpośredni numer telefonu komórkowego 534-597-780, pod który wystarczy wysłać sms lub zadzwonić, aby skontaktował się z państwem konsultant, który odpowie na szczegółowe pytania wyjaśni wątpliwości i uzgodni dogodny termin badania.
wygrałem z rakiem jelita grubego